SOHR: były prezydent Syrii hospitalizowany w Rosji. Próbowano go otruć
Były prezydent Syrii Baszar al-Asad był hospitalizowany w Rosji po domniemanej próbie jego otrucia - przekazało w czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). Jak jednak dodano, jego stan jest dobry i został już wypisany ze szpitala.
Od czasu jego obalenia na początku grudnia zeszłego roku 60-letni Asad przebywa w Rosji, która przyznała jemu i jego rodzinie azyl polityczny. Od czasu ucieczki do Moskwy Asad nie pokazuje się publicznie i - jak się uważa - jest chroniony przez rosyjskie służby specjalne.
Poseł Sterczewski zatrzymany. Nagrania z akcji armii Izraela
Były prezydent Syrii miał trafić do szpitala w stanie krytycznym
SOHR, powołując się na "prywatne źródło", informuje, że Asad w stanie krytycznym trafił do szpitala pod Moskwą po próbie otrucia. Jak jednak przekazano, w poniedziałek został z niego wypisany i jego stan jest stabilny. Ze względów bezpieczeństwa w czasie jego hospitalizacji jedyną osobą, która mogła go odwiedzić, był jego młodszy brat Maher.
Według tego samego źródła, celem próby otrucia miało być "skompromitowanie rosyjskiego rządu i oskarżenie go o bycie współwinnym" jego śmierci. Rosyjskie władze nie odniosły się dotąd do tych doniesień.
Nowe władze Syrii domagają się ekstradycji Baszara al-Asada, który w dyktatorski sposób rządził tym krajem od 2000 do 2024 roku, ale Rosja odmawia jego wydania. Departament Stanu USA szacuje, że majątek rodziny Asada - poukrywany na różnych kontach za granicą, w spółkach zarejestrowanych na inne osoby czy w nieruchomościach - sięga 2 mld dolarów.
Z kolei brytyjski dziennik "Daily Mail" podał, że rodzina Asada miała w ostatnich latach kupić co najmniej 20 apartamentów w Moskwie o łącznej wartości 30 mln funtów.
Czytaj też: