Były premier Rosji ostrzega. "Jeśli Ukraina upadnie, oni będą następni"
Michaił Kasjanow był premierem Rosji w latach 2000-2004. W rozmowie z agencją informacyjną AFP zdradził, ile jego zdaniem potrwa wojna i jakie konsekwencje może mieć ewentualna porażka Ukrainy. Polityk stwierdził także, że Putin "nie myśli już racjonalnie".
13.06.2022 13:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Były premier po zdymisjonowaniu go ze stanowiska przez Putina dołączył do rosyjskiej opozycji i stał się jednym z najgłośniejszych krytyków Kremla. W wywiadzie udzielonym agencji AFP jednoznacznie opowiedział się po stronie Ukrainy, stwierdzając, że Kijów musi "koniecznie wygrać".
Polityk ocenił także, że wojna może potrwać nawet dwa lata i ostrzegł, do czego może doprowadzić ewentualna porażka Ukrainy w tym konflikcie. - Jeśli Ukraina upadnie, kraje bałtyckie będą następne - powiedział Kasjanow.
Zdaniem byłego premiera, rosyjski dyktator nie myśli już trzeźwo. - Znam tych ludzi i po spojrzeniu na nich wiedziałem, że Putina już z nami nie ma - nie w sensie medycznym, ale w sensie politycznym. Znałem innego Putina - stwierdził.
Kasjanow wytyka błąd Macronowi
Francuski prezydent Emmanuel Macron mówił o tym, żeby "nie upokorzyć Putina". Kasjanow "kategorycznie" nie zgadza się ze słowami gospodarza Pałacu Elizejskiego. - Co takiego zrobił Putin, że na to zasłużył? Uważam, że jest to złe i mam nadzieję, że Zachód nie pójdzie tą drogą - skomentował dodając przy tym, że nie zgadza się także z koncepcją, jakoby Ukraina miała zrzec się części swojego terytorium na rzecz pokoju.
Były premier pokusił się także o prognozę tego, kto zastąpi Putina. Według Kasjanowa ma to być ktoś ze środowiska służb specjalnych. Jednak ma to być rozwiązanie tymczasowe. - Rosję czeka dekomunizacja i deputinizacja, która zajmie dekadę, a nadchodzące czasy i tak nie będą łatwe dla Rosjan - podsumował.
Zobacz też: Turcja pomoże w eksporcie ukraińskiego zboża? Ekspert ma poważne wątpliwości