Były poseł został zatrzymany przez CBA. Politycy po kolei się od niego odcinają
Jan C., były poseł świętokrzyskiego Ruchu Palikota i były członek SLD, został zatrzymany przez CBA. Mężczyzna jest podejrzewany o obrót fikcyjnymi fakturami VAT. Według śledczych polityk należał do grupy zajmującej się nielegalnym procederem - lista zatrzymanych w związku ze sprawą osób liczy już 30 nazwisk.
Politycy błyskawicznie zareagowali na tę informację, dystansując się od byłego posła. Najpierw SLD wydało oświadczenie, w którym podkreśliło, że Jan C. jest koordynatorem regionalnym stowarzyszenia „Inicjatywa Polska” Barbary Nowackiej na województwo świętokrzyskie.
- To nieprawda - powiedział w rozmowie z WP Maciej Krzysztoszek z biura prasowego "Inicjatywy Polska" i dodał, że Jan C. nigdy nie był ich członkiem oraz nie odpowiadał za tworzenie struktur IP w województwie świętokrzyskim. "Koordynatorem "Inicjatywy Polska" w Kielcach jest Katarzyna Szafrańska" - precyzuje biuro prasowe Inicjatywy w przesłanym komunikacie.
Łódzka delegatura CBA poinformowała o kolejnych trzech zatrzymanych w Warszawie, pod stolicą i pod Kielcami biznesmenach, którzy są zamieszani w obrót fikcyjnymi fakturami VAT.
Straty Skarbu Państwa wynikające z działań tylko tych trzech osób mogą sięgać nawet 60 mln zł. Nie jest wykluczone, że lista osób i zarzutów, które zostaną im postawione, będzie większa.
Tyszka o ułaskawieniu Kamińskiego: to zostało naciągnięte
Zatrzymania mają związek ze śledztwem przeciwko "wieloosobowej grupie zajmującej się wystawianiem nierzetelnych faktur i ich sprzedażą w celu zaniżania zobowiązań podatkowych VAT i CIT, a także przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych", informuje w komunikacie CBA.
Kreatywna księgowość
W ubiegłym roku funkcjonariusze z łódzkiej delegatury CBA wpadli na trop warszawskiego biznesmena Łukasza P., który oficjalnie prowadził firmę doradztwa gospodarczego i był prezesem założonej przez siebie fundacji. Miał pomagać innym firmom w płaceniu jak najniższych podatków, robił to jednak w nielegalny sposób.
Mężczyzna został złapany przez CBA na gorącym uczynku w listopadzie 2016 r. w wyniku operacji specjalnej, gdy wziął 445 tys. zł za fikcyjne faktury opiewające na 1,7 mln zł. Tego samego dnia CBA zatrzymało jeszcze 12 osób biorących udział w tym procederze, którzy wystawiali fikcyjne dokumenty bądź z nich korzystali: właścicieli firm i spółek, w tym dwóch obywateli Ukrainy.
W trakcie śledztwa ustalono, że jeden z zatrzymanych przez CBA, obecnie tymczasowo aresztowany, zorganizował sieć spółek zarejestrowanych w Polsce oraz na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spółki wystawiały faktury dokumentujących pozorne transakcje gospodarcze. Z ustaleń śledczych wynika, że dochodziło także do tzw. prania pieniędzy.
Źródło: echodnia.eu, cba.gov.pl