PolitykaByły polityk PO podsłuchiwał koleżankę z partii. Stanie przed sądem

Były polityk PO podsłuchiwał koleżankę z partii. Stanie przed sądem

Grzegorz T. przyznał się do podsłuchiwania posłanki PO Agnieszki Hanajczyk. W jej biurze poselskim zainstalował urządzenie do rejestrowania dźwięku i obrazu. Grożą mu za to dwa lata więzienia.

Były polityk PO podsłuchiwał koleżankę z partii. Stanie przed sądem
Źródło zdjęć: © Newspix.pl | Grzegorz Krzyżewski

21.12.2018 17:35

Podsłuch w swoim biurze poselskim Agnieszka Hanajczyk znalazła pod koniec marca. Od razu powiadomiła policję i techników, którzy pracowali tam przez kilka godzin. Polityk PO od początku nie miała złudzeń kto może być odpowiedzialny za umieszczenie pluskwy. Był to Grzegorz T., ówczesny wiceszef lokalnych struktur partii w Aleksandrowie Łódzkim, które w wyniku skandalu zostały rozwiązane.

Śledztwo w sprawie właśnie dobiegło końca - informuje radiolodz.pl. 36-latek przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Badania DNA potwierdziły obecność materiału genetycznego, zgodnego z tym, należącym do podejrzanego. Do sądu trafił akt oskarżenia. Dalszy ciąg postępowania odbędzie się po nowym roku. Mężczyzna został oskarżony o przestępstwo polegające na założeniu urządzenia podsłuchowo-wizualnego i posługiwania się nim w celu uzyskania informacji.

Grozi mu za to do dwóch lat więzienia. Podsłuch działał przez ponad dwa miesiące. Zauważyła go jedna z kobiet, która przyszła do biura poselskiego na spotkanie z Hanajczyk. Policja już po dwóch dniach wytypowała podejrzanego. Zszokowani całą sytuacją byli politycy PO, którzy nie mieli pojęcie co się dzieje. Grzegorz T. został usunięty ze struktur partii i został urzędnikiem.

Źródło: radiolodz.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)