Były policjant oskarżony o gwałt na komendzie. Trafi do aresztu
Sąd podejrzewa, że Krzysztof G. zgwałcił na komendzie w Brodnicy zatrzymaną do jednej ze spraw kobietę, a cztery inne wykorzystywał seksualnie. Mężczyzna trafi do aresztu na minimum 3 miesiące.
Do dramatycznego zdarzenia miało dojść w lipcu 2017 roku. Krzysztof G. pełnił wówczas funkcję kierownika izby zatrzymań w Komendzie Powiatowej Policji w Brodnicy.
Zdaniem kobiety, gdy trafiła na komendę, mężczyzna zgwałcił ją w toalecie. Następnego dnia złożyła zeznania, ale sprawa ciągnęła się miesiącami.
Krzysztof G. został zwolniony ze służby i tymczasowo aresztowany, ale potem sąd uchylił ten wniosek, a 40-latek wyszedł na wolność. Na podstawie opinii psychologa twierdzono, że kobiecie nie można wierzyć.
Inna kobieta prosiła go o pomoc. Miał próbować ją zgwałcić
"Sytuacja zmieniła się w styczniu tego roku. Wówczas prokuratura przedstawiła G. nowe zarzuty. Według śledczych w identycznych okolicznościach miał skrzywdzić kolejne dwie kobiety. Tym razem miało jednak nie dojść do stosunku seksualnego" - informuje polsatnews.pl.
Zdaniem prokuratury, policjant "całował kobiety i dotykał je w miejsca intymne". Inną z kobiet miał próbować zgwałcić w mieszkaniu, w którym ta prosiła go o pomoc.
Prokurator ponownie apelował o areszt, ale Sąd Rejonowy w Brodnicy nie widział takiej potrzeby. Zażalenie skierowano więc do Sądu Okręgowego w Toruniu.
Tam we wtorek zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu Krzysztofa G. na trzy miesiące. Decyzja toruńskiego sądu jest prawomocna.
Źródło: polsatnews.pl