"Byliśmy w piekle". Ewakuacja rannych ukraińskich żołnierzy
Ukraińscy żołnierze, którzy przeżyli starcia w Bachmucie i trafili do szpitali, opisują, jak wyglądały z ich perspektywy dni na polu walki. Jeden z mężczyzn przyznaje wprost, że była to "wycieczka do piekła", a przez ciągły ostrzał "cała ziemia się trzęsie".
23.03.2023 13:04
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Z frontu w pobliżu Bachmutu do szpitali w obwodzie dniepropietrowskim zostali ewakuowani ranni ukraińscy żołnierze. Z zabandażowanymi głowami i usztywnionymi kończynami byli wkładani przez ratowników medycznych do specjalnie przerobionego autobusu. Niektórzy z nich mieli jeszcze na sobie buty wojskowe, a ich ręce nosiły jeszcze znamiona walki.
"Byliśmy na wycieczce w piekle". Żołnierze opowiadają o krwawych walkach w Bachmucie
Bitwa w Bachmucie, który od miesięcy broni się przed rosyjskim naporem, pochłonęła już tysiące ludzkich istnień. Ukraińscy żołnierze, którzy przeżyli i trafili do szpitala, opisują, jak wygląda frontowa rzeczywistość.
- Byliśmy na wycieczce w piekle. Próbowali mnie dopaść granatami - powiedział w rozmowie z Associated Press Jura. Walczący po stronie Kijowa żołnierz doznał ciężkiego urazu nogi i ręki. W przeciwieństwie do większości rannych Jura nie jest Ukraińcem, ale Rosjaninem. Pochodzący z Moskwy mężczyzna powiedział, że przeniósł się na Ukrainę przed wojną. Dlatego też zdecydował się walczyć ramię w ramię razem z Ukraińcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Był w Bachmucie przez "osiem dni prawie nieprzerwanej walki". - Piątego dnia bez snu miałem myśli, że zwariuję. W rzeczywistości nie da się tam spać. Ostrzeliwują wszystko tak, że ziemia się trzęsie - relacjonował Jura.
37-letni Jarosław również został ranny podczas walk w Bachmucie. Powiedział, że bitwa była tak zacięta, że siły rosyjskie i ukraińskie walczyły między pokojami w budynkach. Mężczyzna został ciężko ranny podczas eksplozji. Jeden z odłamków przebił jego nogę.
- Kiedy wyszedłem na zewnątrz, wszystko się paliło. Na ziemi leżeli martwi Rosjanie i martwi Ukraińcy. Ludzie biegali po drodze i upadali, bo eksplodowały miny, latały drony - opowiadał w rozmowie z AP ukraiński żołnierz.