PolskaByli więźniowie III Rzeszy chcą iść do niemieckich sądów

Byli więźniowie III Rzeszy chcą iść do niemieckich sądów

Stefan Kozłowski, przewodniczący organizacji zrzeszającej byłych robotników niewolniczych III Rzeszy powiedział, że jeśli nie uda się w najbliższym czasie rozwiązać ze stroną niemiecką problemu wyrównań do odszkodowań wypłaconych po zaniżonym kursie, to wtedy sprawa trafi do niemieckich sądów.

30.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, któremu przewodniczy Stefan Kozłowski zrzesza kilkadziesiąt tysięcy osób.

Niemiecka ustawa odszkodowawcza przewidywała dla byłych więźniów obozów koncentracyjnych, określonych przez niemiecką ustawę odszkodowawczą jako pracownicy niewolniczy, najwyższe odszkodowania - po 15 tysięcy marek. Z powodu bardzo niekorzystnego przeliczenia marek na złotówki przez niemiecką fundację ta grupa osób najbardziej straciła.

Stefan Kozłowski podkreślił, że poszkodowanym zależy na negocjacjach i dopiero w razie ich niepowodzenia odwołają się do niemieckich sądów.

13 września w Berlinie ma się odbyć druga tura negocjacji pomiędzy fundacjami: polską i niemiecką w sprawie wyrównań do odszkodowań. W ubiegłym tygodniu podczas rozmów w Warszawie strony ustaliły, że będą wyrównania strat, jakie polskie ofiary III Rzeszy poniosły z powodu niekorzystnego przeliczenia odszkodowań z marek na złotówki.

Kozłowski powiedział, że najważniejsze jest teraz ustalenie, w jakiej wysokości będą te wyrównania i kiedy będą wypłacone. Pieniądze na te wyrównania powinny pochodzić ze środków niemieckich - podkreślił. (aka)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)