Popłoch na plaży. Rosyjski helikopter przeleciał tuż nad głowami

Rosyjski helikopter Ka-52 Alligator przeleciał na małej wysokości nad plażą w pobliżu Tuapse w Kraju Krasnodarskim w Rosji i "zrujnował wakacje turystów" - piszą media. "Parasole i leżaki pospiesznie opuszczały plażę, w przeciwieństwie do turystów, którzy wyjęli telefony" - pisze SMN Rosja.

"Byli w szoku." Rosyjski helikopter wywołał popłoch na plaży
"Byli w szoku." Rosyjski helikopter wywołał popłoch na plaży
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Mateusz Czmiel

11.07.2024 | aktual.: 11.07.2024 21:54

Nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych w czwartek wieczorem. Widać na nim lecący od strony morza helikopter Ka-52 Alligator. Zaskoczeni Rosjanie początkowo filmują całe zdarzenie. Chwilę później, gdy maszyna jest już nad plażą, silny podmuch z wirnika wywołuje chaos.

"Parasole i leżaki pospiesznie opuszczały plażę"

"Parasole i leżaki pospiesznie opuszczały plażę, w przeciwieństwie do turystów, którzy wyjęli telefony" - pisze rosyjski kanał SMN Rosja. Na filmie wyraźnie widać zamieszanie, jakie wywołała maszyna.

Helikopter "zrujnował wakacje turystów. Wczasowicze byli w szoku" - pisze z kolei kanał Strela. Nie wiadomo, z jakiego powodu maszyna pojawiła się w tym regionie. Media skierowały zapytania do rosyjskiego resortu obrony.

Kolejny taki przypadek

To kolejne zdarzenie związane z tego typu helikopterem w tym miejscu. Na początku lipca tego roku helikopter wojskowy Sił Zbrojnych Rosji przeleciał nad plażą Agoy, również w pobliżu Tuapse. Maszyna przeleciała tuż nad głowami wczasowiczów.

"Niektórzy urlopowicze mieli mieszane uczucia po takim przedstawieniu" - pisze Telekanal Krasnodar.

Ka-52 to rosyjski, dwumiejscowy śmigłowiec szturmowy, którego projekt powstał w 1987 roku w Związku Radzieckim, znany również pod kryptonimem Alligator.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjaplażawojna
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski