Za jedną z istotniejszych przyczyn problemów z budżetem Gronkiewicz Waltz uznała działania parlamentu, który uchwalał ustawy zwiekszające, tak zwane, wydatki sztywne. Jak dodała, na wzrost wydatków nałożyły się inne czynniki, np. spowolnienie tempa wzrostu.
Gronkiewicz-Waltz uważa też, że obniżki stóp procentowych, zarządzone przez Radę Polityki Pieniężnej, były zbyt niskie. Zaznaczyła jednak, że mimo to istnieje jeszcze możliwość zmiany stóp.
Była prezes NBP uważa, że jeżeli uda się osiągnąć deficyt w wyskości 34 mld złotych, będzie to wynik zadawalający, a inwestorzy nie zareagują negatywnie. (kor)