Był w sporze z liderem partii. "Turbulencje za nami"
Czy dawny spór z Włodzimierzem Czarzastym oznacza, że Tomasz Trela nie ma szans, by znaleźć się w przyszłym roku na listach Lewicy? - Mam nadzieję, że będę. Pewności w polityce mieć nie można. To pierwszy krok, by z tej polityki wypaść. Myślę, że etap cięć jest dawno za nami. Mieliśmy turbulencje w zeszłym roku. Jesteśmy wzmocnieni. Średnia sondażowa Lewicy to ponad 10 proc. To było 1,5 roku temu. Miałem krytyczne spojrzenie wobec tego, że usiedliśmy do rozmów z premierem Morawieckim - mówił Tomasz Trela w programie "Tłit". Patryk Michalski przypomniał mu, że został zawieszony w partii i zarzucał Czarzastemu metody z Nowogrodzkiej. - To, co było 1,5 roku temu, było zdecydowane, ale potem usiedliśmy z Włodzimierzem Czarzastym i uznaliśmy, że projekt Lewicy jest najważniejszy. Idę z Włodzimierzem Czarzastym w polityce od 2016 r. Później zostałem odwieszony. Jestem szefem partii w województwie łódzkim i w Łodzi - dodał polityk Lewicy.