Trwa ładowanie...
d43mtvk
04-07-2005 17:25

Buzek stanie przed komisją śledczą

Sejmowa komisja śledcza ds. zbadania
prawidłowości prywatyzacji PZU przesłucha we wtorek byłego
premiera Jerzego Buzka. To za rządów Buzka - 5 listopada 1999 r.
- resort skarbu sprzedał 30% akcji PZU konsorcjum Eureko -
BIG Bank Gdański.

d43mtvk
d43mtvk

W 2001 r. został podpisany aneks do umowy prywatyzacyjnej, który przewidywał dokupienie przez holenderskie Eureko dodatkowych 21% akcji PZU. Jednak w 2002 r. polski rząd postanowił zachować kontrolę nad spółką.

Buzek sobie nie przypomina

Zeznając przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która ustalała odpowiedzialność b. ministra skarbu Emila Wąsacza w związku z m.in. prywatyzacją PZU, Buzek powiedział, że nie przypomina sobie, by przy prywatyzacji PZU ktoś lobbował na rzecz konsorcjum Eureko - BIG BG. Zapewnił również, że nie uczestniczył w "żadnych poufnych i indywidualnych spotkaniach" z zagranicznymi biznesmenami w sprawie prywatyzacji PZU.

B. premier wielokrotnie powtarzał, że nie ingerował w decyzje ministra skarbu, a procedury związane z tymi decyzjami były - jego zdaniem - dokładnie przestrzegane, zaś do działań ministra skarbu miał zaufanie.

Były prezes Eureko Joao Talone zeznał przed Trybunałem Arbitrażowym w Londynie, że spotkał się z Buzkiem jeszcze przed prywatyzacją PZU. B. premier zaprzeczył jednak tym zeznaniom. Przyznał, że spotkał się z Talone tylko raz, i to po 2001 r., gdy wybory wygrał SLD.

d43mtvk

Dokumenty znalezione w CBŚ

W lutym prokuratura przekazała komisji dokumenty znalezione w CBŚ, które zawierały m.in. anonimowy raport, według którego Buzek i b. szef AWS Marian Krzaklewski, biorąc udział w prywatyzacji PZU, mieli "uzyskać środki finansowe w zamian za zagwarantowanie podpisania umowy z konsorcjum (Eureko-BIG Bank Gdański)". Odnosząc się do zarzutów zawartych w raporcie, Buzek powiedział PAP, że są to informacje "całkowicie nieprawdziwe i absurdalne".

Zeznając przed komisją śledczą, były szef UOP płk Zbigniew Nowek powiedział, że służby ostrzegały rząd Jerzego Buzka przed Eureko - jako inwestorem o słabej kondycji finansowej oraz przed BIG BG - jako instytucją, która przeprowadzała "dziwne transakcje finansowe". Buzek zapewnia jednak, że służby specjalne nie przekazywały mu żadnych niepokojących sygnałów na temat Eureko.

W maju br., zeznając przed komisją, b. poseł AWS Mirosław Styczeń przyznał, że w styczniu 2000 r., po próbie przejęcia kontroli nad BIG BG przez Deutsche Bank, zadzwonił do premiera Buzka. Styczeń wyjaśniał, że jego zdaniem nie było dobrą sytuacją, iż działania niemieckiego banku wspomagali b. prezes PZU Władysław Jamroży i b. prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak. Po telefonie do Wąsacza, który zapewnił go, iż Skarb Państwa nie wydawał instrukcji współpracy PZU i PZU Życie z Deutsche Bankiem, Styczeń zadzwonił do sekretariatu premiera. W rozmowie z Buzkiem wyraził opinię, że winę za działanie prezesów PZU i PZU Życie ponosi minister Wąsacz, który nie kontroluje sytuacji.

Klub Krakowskiego Przedmieścia

Wieczerzak zeznał przed komisją śledczą, że na rząd Buzka w trakcie prywatyzacji PZU wpływał tzw. klub Krakowskiego Przedmieścia - czyli grupa osób, która miała jego zdaniem decydujący wpływ na proces prywatyzacji PZU. Buzek zapewnił, że w sprawie prywatyzacji PZU nie prowadził rozmów ani z Markiem Belką, ani z Kancelarią Prezydenta.

Obecnie oczekiwany jest wyrok Trybunału Arbitrażowego w Londynie w sprawie z powództwa Eureko, które twierdzi, że Polska nie wywiązuje się z polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.

d43mtvk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d43mtvk
Więcej tematów