Burze i wichury we Włoszech. Nie żyje 12 osób
Trzeci dzień gwałtownych burz przechodzących nad Włochami spowodował śmierć co najmniej 12 osób. Zalana została Wenecja i jej słynna bazylika, portowe miasto Rapallo przedstawia apokaliptyczny widok - piszą włoskie media.
Plac Świętego Marka w Wenecji jest pod wodą już od dwóch dni. Zalana jest również Bazylika św. Marka, a jej historyczne mozaikowe podłogi pokryte są 90 cm wody - donosi Reuters.
- W ciągu jednego dnia bazylika postarzała się o 20 lat. To strasznie trudna sytuacja i naprawienie szkód może być niemożliwe - powiedział Carlo Tesserin, kustosz kościoła.
Była 14:30 w Zakopanem. Ludzie aż się zatrzymywali i nagrywali
Miasto odnotowało aż 156 cm opadów, co jest najwyższym poziomem od 2008 r. Chociaż ponad 80 proc. Wenecji jest pod wodą, mieszkańcy starają się żyć normalnie, brodząc w głębokiej wodzie.
Zniszczony jacht Berlusconiego
Największe szkody odnotowano w miastach na północy, południu i centrum Włoch. Większość z 12 ofiar zginęło przygniecionych przez upadające dzrewa, bo wiatr osiągał nawet 150 km/godz.
Jednym z najbardziej dotkniętych regionów jest Liguria, leżąca na północnym zachodzie. W luksusowym kurorcie Rapallo uderzające fale, które miały 10 metrów wysokości, zniszczyły falochron uszkadzając i topiąc około 180 jachtów. Jak donoszą lokalne media, jeden z nich należy do byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Krajobraz w porcie Rapallo określiły one jako "apokaliptyczny".
Włoskie służby ostrzegają, że od zachodu nadciąga następny front niepogody, który w czwartek przyniesie kolejne ulewne opady i porywiste wiatry.
Źródło: Reuters
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl