PolskaBurza wokół Radosława Sikorskiego. Opozycja żąda dymisji i usunięcia z PO

Burza wokół Radosława Sikorskiego. Opozycja żąda dymisji i usunięcia z PO

Nie milkną komentarze do doniesień tygodnika "Wprost", który ujawnił, że marszałek sejmu Radosław Sikorski w czasie, kiedy był ministrem, jeździł prywatnym samochodem za pieniądze z sejmowej kasy. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek żąda dymisji Radosława Sikorskiego i wyrzucenia go z PO. Partyjny kolega marszałka, minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk apeluje, by Sikorski odniósł się do informacji prasowych na temat rozliczeń swoich podróży. Minister rolnictwa Marek Sawicki z koalicyjnego PSL przyznaje, że były szef MSZ postąpił nierozsądnie, rozliczając własny samochód na cele służbowe.

Burza wokół Radosława Sikorskiego. Opozycja żąda dymisji i usunięcia z PO
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

08.12.2014 | aktual.: 08.12.2014 11:09

Mastalerek: żądamy dymisji i wyrzucenia Sikorskiego z PO

- Albo Radosław Sikorski wyleci z Platformy Obywatelskiej i przestanie być marszałkiem sejmu, albo okaże się, że mamy podwójne standardy – powiedział Marcin Mastalerek w Radiu ZET. – Wiemy, jak zachował się Jarosław Kaczyński w sprawie trzech parlamentarzystów, zobaczymy, jakie standardy są w Platformie Obywatelskiej – dodał rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

Rzecznik PiS zapowiedział, że żądanie dymisji Radosława Sikorskiego i wyrzucenia go z partii ma ogłosić na konferencji prasowej przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Błaszczak.

Artykuł "Wprost" jest powtórzeniem informacji "Faktu" i "Rzeczpospolitej" z grudnia ubiegłego roku. Prokuratura, zawiadomiona wówczas przez Bartosza Kownackiego, odmówiła wszczęcia śledztwa. Mastalerek odpowiedział, że dziwi go decyzja prokuratury. – Zwrócimy się do prokuratura generalnego, bo to są sytuacje skandaliczne. Jeżeli sprawa dotyczy lidera opozycji, to śledztwo jest wszczynane nawet w tak bzdurnych sprawach, jak pomoc prawna dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Natomiast jeśli chodzi o marszałka Sikorskiego, to nawet nie jest wszczęte śledztwo sprawdzające – tłumaczył rzecznik PiS, przypominając śledztwo w sprawie pieniędzy, które Prawo i Sprawiedliwość wydało na opłacenie adwokatów Jarosława Kaczyńskiego.

Sawicki: to nierozsądne

- Rzeczą nierozsądną jest, kiedy minister korzysta z samochodu służbowego i jednocześnie rozlicza własny samochód na cele poselskie. Że oto w weekendy tak gorliwie wypełnia swoje obowiązki i udaje się do wyborców - mówił w TVP Info minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL).

Kurski: to niebywała afera

Zdaniem Jacka Kurskiego po aferze z wyjazdami byłego posła PiS Adama Hofmana, być może to marszałek Sikorski z "myśliwego stanie się zwierzyną". – Bo jeżeli prawdą jest, że marszałek Sikorski, który na co dzień miał przez 24 godziny na dobę ochronę BOR-u, będąc szefem dyplomacji, pobrał 78 tys. zł kilometrówki na prywatny samochód z puli poselskiej, co oznacza, że przejechał 100 tys. km, to – Jeżeli to się potwierdzi, mamy do czynienia z niebywałą aferą, jakiej jeszcze w Polsce nie było – ocenił w TVP INFO.

Kurski podkreślał, że Sikorski, będąc szefem MSZ, korzystał z ochrony BOR-u. – Do tego stopnia, że nawet po pizzę jeździli borowcy. Oznacza to, że pan marszałek Sikorski bez przerwy korzystał z limuzyny BOR-u. I – jako żywo – nie miał kiedy przejechać samochodem prywatnym około stu tysięcy km w latach 2009-2013. I nie miał – jako żywo – w jaki sposób pobrać 78 tysięcy zł należnej z tego tytułu kilometrówki – wyliczał.

Ziobro: możliwe, choć mało prawdopodobne

Zbigniew Ziobro uważa, że da się wytłumaczyć wydanie 80 tys. zł w ciągu pięciu lat na podróże służbowe prywatnym samochodem, choć w przypadku byłego szefa MSZ jest to mało prawdopodobne. - Pytanie, czy w warunkach, w jakich poruszał się pan minister Sikorski, jest to do wytłumaczenia. Z tego, co wiemy, to on nie miał w zwyczaju jeździć prywatnym samochodem i nie ma ponoć takich, którzy go widzieli w samochodzie prywatnym. W tym sensie sytuacja staje się dziwna, by nie rzec podejrzana – powiedział w Polsat News prezes Solidarnej Polski.

Były minister sprawiedliwości wątpi, by Sikorskiemu udało się uniknąć sfotografowania w sytuacji, gdy prowadzi swój samochód. - Każdy z nas ma doświadczenie z tzw. paparazzi. (…) To jest niewykonalne, by uciec od okazji sfotografowania, zwłaszcza jak się jeździ na spotkania z wyborcami. Takich zdjęć byłoby wiele, ich nie ma. I to jest zastanawiające - mówił.

Zdaniem Ziobry „rodzi się pytanie: co on robił z tymi pieniędzmi skoro dysponował dwoma samochodami służbowymi 24 godziny na dobę z kierowcami”.

Grabarczyk: Sikorski powinien zabrać głos

Zdaniem ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka, który był gościem w "Salonie Politycznym Trójki", Radosław Sikorski powinien odnieść się do informacji prasowych na temat rozliczeń jego podróży. Grabarczyk powiedział, że sprawa nabiera wagi zwłaszcza w kontekście niedawnych kontrowersji, związanych z podróżą posłów m.in. Hofmana i Kamińskiego, którzy zostali w związku z tym usunięcie z klubu PiS.

Minister sprawiedliwości uważa, że decyzję w sprawie rozliczeń Radosława Sikorskiego powinien podjąć sam marszałek sejmu wraz z wicemarszałkami. Wyraził nadzieję, że wszystko uda się wyjaśnić na podstawie sprawozdań.

Czytaj więcej w Raporcie Specjalnym WP:"Afera madrycka" posłów PiS

Zobacz także
Komentarze (6)