Burmistrz Rypina tłumaczy się z incydentu. "Broniłem godności" premiera
- Musimy postawić granicę pomiędzy wolnością słowa, a naruszaniem godności drugiego człowieka - mówił w poniedziałek Paweł Grzybowski, burmistrz Rypina. Samorządowiec nawiązał do sytuacji, gdy w sobotę, podczas wiecu premiera w mieście, wyrwał jednej z osób planszę z krytyczną wobec Mateusza Morawieckiego treścią.
11.07.2022 | aktual.: 11.07.2022 12:14
Burmistrz Paweł Grzybowski wystąpił w nietypowej sytuacji. W poniedziałek rano niespodziewanie pojawił się na konferencji prasowej posłanki Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus w Rypinie, poświęconej sobotniemu incydentowi na spotkaniu z premierem.
- Wokół tego wydarzenia tworzy się medialny mit - stwierdził samorządowiec. Wyjaśnił, że transparent, który wyrwał z rąk jednego z uczestników spotkania z premierem, był jednoznacznie obraźliwy wobec Mateusz Morawieckiego.
- To rzeczywiście spowodowało, że poczułem, iż nie ma człowieka, który postawiłby dziś granicę pomiędzy wolnością słowa, a naruszaniem godności drugiego człowieka. Musimy postawić tę granicę: kiedy musimy reagować, gdy nasz gość jest obrażany, a kiedy jest wolność słowa - stwierdził. Przyznał, że zareagował impulsywnie.
Dziennikarze dopytywali burmistrza, dlaczego na spotkanie z premierem, które odbywało się na miejskim stadionie, nie wpuszczano osób, które "miały poglądy sprzeczne z PiS".
- Nie wpuszczono tylko osób, które nie chciały oddać megafonów. Wszyscy pozostali weszli. Nie było żadnej selekcji - zapewniał Grzybowski. - Jest mi przykro, gdy ktoś poczuł się urażony tym, że nie wpuszczono go na spotkanie, bo nie taka była intencja - dodał.
Posłanka Wielgus z kolei dopytywała samorządowca, dlaczego osoby, udające się na sobotnie spotkanie z premierem w Rypinie były legitymowane. Ten odpowiedział, że "nie ma pojęcia". - Jest to do wyjaśnienia - dodał.
"Historyczna skala wsparcia dla samorządów"
Posłanka zapytała także burmistrza, czy uważa, że "Mateusz Morawiecki mówi prawdę". Nawiązała do treści tekturowej planszy ("Pinokio polityczny kłamca"), którą w sobotę wyrwał i zniszczył Grzybowski.
- Oczywiście. Wszystkie obietnice, które złożył mi i Polakom, są spełnione. Jest wsparcie samorządowe, jakiego w historii nie było - ocenił.
Incydenty w Rypinie
W sobotę w Rypinie Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami miasta i regionu. Jednak okazało się, że nie wszyscy chętni zostali na nie wpuszczeni. Poza tym w trakcie w jego trakcie burmistrz Paweł Grzybowski wyrwał z ręki jednego z uczestników transparent, który krytykował PiS i szefa rządu. Więcej o tych wydarzeniach pisaliśmy w niedzielę.