Budowlaniec został sam w domu. To, co robił przechodzi pojęcie
"Mariusz pluje" – to wiele mówiący tytuł nagrania zyskującego popularność w sieci. Przedstawia zachowanie fachowca, który zamiast pracować, opluwa jeden z pokojów remontowanego mieszkania.
04.12.2017 11:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka dni temu na "Wykopie" pojawił się oryginalny filmik. Właściciel mieszkania w Białymstoku, przyłapał budowlańca nie tyle na nic nierobieniu, co na pluciu. Mężczyzna nie wiedział, że w domu jest kamera. "Gość już nie 'pracuje'" – zaznacza autor, dodając, że pracował ledwie 3 godziny. "Chamstwo w czystej postaci" – napisał. Film rozchodzi się w zatrważającym tempie, wywołując skrajne reakcje internautów.
Dla niektórych dziwne nie jest jednak zachowanie fachowca, ale fakt, że zleceniodawca go nie pilnował. "Trzeba było zamknąć pokój. Serio swoje rzeczy osobiste zostawiłeś jakiemuś obcemu typowi" – brzmi jeden z komentarzy. Ktoś zauważył też, że do takich sytuacji dochodzi rzadko. Z prostego powodu: opinii. Najlepiej również brać kogoś z polecenia, radzą komentujący.