Brzesko. Groźny wypadek na A4. Kierowca zasnął za kierownicą
W sobotę na autostradzie A4 w godzinach przedpołudniowych doszło do wypadku, w którym ucierpiała jedna osoba. Poruszający się w kierunku Tarnowa samochód zjechał na przeciwległy pas, przebijając się przez barierki. W wyniku wypadku doszło do uszkodzenia autobusu, którym podróżowały zawodniczki Resovii Rzeszów.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 10 na 466. kilometrze autostrady A4 w okolicach Brzeska. Jadący w kierunku Tarnowa kierowca samochodu Renault Trafic w pewnym momencie zasnął za kierownicą i zjechał na przeciwległy pas ruchu, uszkadzając przy tym barierki oddzielające.
Jeden z elementów, który oderwał się od uszkodzonych barier, uderzył w przednią szybę poruszającego się w stronę Krakowa autokaru, którym podróżowało ok. 30 osób. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", w autobusie znajdowały się zawodniczki Resovii Rzeszów.
"Na szczęście skończyło się na rozbitej przedniej szybie i strachu" - czytamy w komunikacie zamieszczonym przez klub w mediach społecznościowych.
Wypadek na A4 w kierunku Krakowa. Jedna osoba poszkodowana
W wyniku wypadku ucierpiał pasażer, który podróżował wraz z kierowcą Renault Trafic.
- W stanie komunikatywnym został przetransportowany do szpitala w Brzesku - poinformował w rozmowie z Wirtualną Polską asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Pozostali uczestnicy wypadku nie odnieśli żadnych obrażeń. Wiadomo też, że kierowca rozbitego Renault Trafic w momencie wypadku nie znajdował się pod wpływem alkoholu.
Autostrada w kierunku Krakowa była całkowicie zablokowana. Utrudnienia w ruchu w miejscu wypadku na wysokości węzła Brzesko trwały od około godziny 10 do 13.
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda na urlopie w Juracie. Aleksander Kwaśniewski: może lepiej, że będzie pływał w Zatoce Gdańskiej