Trwa ładowanie...
d2lbdqr

Brytyjskim konserwatystom dostaje się za Kamińskiego

Kolejny atak na Michała Kamińskiego, szefa klubu Konserwatystów i Reformatorów skupiającego w europarlamencie m.in. polskie Prawo i Sprawiedliwość oraz brytyjskich torysów. Do akcji protestacyjnej przeciw niemu przyłączył się m.in. znany aktor Stephen Fry - pisze Emito.net.

d2lbdqr
d2lbdqr

Michał Kamiński był wczoraj gościem konwencji Partii Konserwatywnej w Manchesterze. Od chwili wyboru na stanowisko szefa klubu w Parlamencie Europejskim członek Prawa i Sprawiedliwości jest atakowany jako przedstawiciel partii o "homofobicznych poglądach". Lewicowe media w UK zarzucają mu także skrajny nacjonalizm oraz antysemityzm. Słynny brytyjski komik i gwiazda telewizji BBC Stephen Fry napisał list protestacyjny do lidera torysów Davida Camerona, w którym prosi go o "zrewidowanie sojuszy brytyjskich konserwatystów w Europie".

- Wydaje się niezwykłym fakt, że nowoczesna partia torysów, w której - jak uważam - panuje pełna akceptacja dla osób homoseksualnych, nagle zmienia ton i pozwala sobie na alianse z takimi ludźmi - uważa aktor.

Pod listem do Camerona podpisali się również inni znani artyści - Ewan McGregor i Eddie Izzard. Kilka dni temu Kamińskiego zaatakował też David Miliband, szef brytyjskiej dyplomacji. Zarzucił polskiemu politykowi... neofaszystowskie korzenie.

Michał Kamiński zaprzeczył wszystkim zarzutom na konwencji torysów i bronił swoich poglądów. Przypominał m.in., że jest aktywnym członkiem towarzystwa przyjaźni polsko-izraelskiej. Spotkał się również na lunchu z przedstawicielami Conservative Friends of Israel oraz ambasadorem państwa żydowskiego w Wielkiej Brytanii Ronem Prosserem.

d2lbdqr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lbdqr
Więcej tematów