Brytyjski wywiad podaje nowe doniesienia o ruchach Putina

Nowe rewelacje brytyjskiego ministerstwa obrony. Władimir Putin złożył rzadką wizytę w znajdującej się ok. 160 km od linii frontu kwaterze głównej Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem. Mieści się tam sztab prowadzący wojnę na Ukrainie.

Władimir Putin wystąpił w wydarzeniu z okazji 80. rocznicy zakończenia bitwy pod Kurskiem
Władimir Putin wystąpił w wydarzeniu z okazji 80. rocznicy zakończenia bitwy pod Kurskiem
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
oprac. RPK

Jak przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w trakcie wizyty, która miała miejsce w minioną sobotę, Putin spotkał się ze wyższymi rangą oficerami, w tym z szefem sztabu generalnego generałem Walerijem Gierasimowem, który nadal dowodzi operacją na Ukrainie.

Przypomniano, że pod koniec czerwca kwaterę główną na krótko przejęła najemnicza grupa Wagnera.

"Putin najprawdopodobniej chce pokazać swój autorytet i przedstawić dowództwo wojskowe jako funkcjonujące jak zwykle" - napisano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin nie zareagował oficjalnie po katastrofie samolotu, na pokładzie którego znajdował się Jewgienij Prigożyn, szef grupy Wagnera.

Jak ocenia w najnowszej aktualizacji Instytut Studiów nad Wojną (ISW), rosyjski dyktator mógł uznać, że w wystarczającym stopniu odizolował Prigożyna od najemników i wobec tego może go zabić. Jednocześnie nie czyniąc z niego męczennika w oczach wagnerowców.

Zaczęli niszczyć grupę Wagnera

Co ciekawe, choć to wyłącznie spekulacje, amerykański think tank uważa za niemal pewne, iż to Putin nakazał zestrzelenie samolotu Prigożyna, "o ile nie pojawią się dowody świadczące, że jest inaczej".

Jak tłumaczą analitycy, jest nadzwyczaj nieprawdopodobne, by ktoś z ministerstwa obrony Rosji - jak minister Siergiej Szojgu czy szef sztabu Walerij Gierasimow - dokonał zabójstwa Prigożyna bez polecenia Putina.

Analitycy przypominają, że od czasu buntu Prigożyna przeciwko ministerstwu obrony w czerwcu br. zarówno ten resort, jak i Kreml, zaczęły niszczyć grupę Wagnera i osłabiać autorytet Prigożyna. W ostatnim czasie ministerstwo obrony tworzyło nowe "prywatne firmy wojskowe", które miały zastąpić tę kryminalną organizację w Afryce i na Bliskim Wschodzie, i werbowały do nich wagnerowców.

Stworzono warunki, w których Prigożyn nie mógł już wspierać swoich najemników. Niektórzy dowódcy grupy Wagnera - jak się wydaje - porzucili tę formację na rzecz "firm wojskowych" ministerstwa obrony. "Mnożyły się doniesienia, że najemnicy odchodzą z grupy Wagnera ze względu na zmniejszony żołd. Putin mógł uznać, że wagnerowcom zaczęło bardziej zależeć na wynagrodzeniach i pracy w nowych formacjach najemniczych niż na lojalności wobec Prigożyna i że wobec tego może pozwolić sobie na zabicie buntownika" - oceniają eksperci.

Czytaj też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
władimir putinrosjawojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie