Brytyjska policja przesłuchuje podejrzanych zamachowców
Policja rozpoczęła przesłuchiwanie podejrzanych o próby zamachów 21 lipca w Londynie, których zatrzymano dzień wcześniej w wielkiej operacji antyterrorytycznej na zachodzie miasta.
30.07.2005 | aktual.: 30.07.2005 16:12
Trwa poszukiwanie osób, które mogły być "mózgami" zarówno ubiegłotygodniowych zamachów jak i krwawych ataków terrorystycznych z 7 lipca.
Policja ostrzega, że niebezpieczeństwo ze strony terrorystów nadal istnieje - są grupy, które mogą i zamierzają uderzyć.
Akcje antyterrorystyczne
W piątek podczas dwóch akcji brytyjskiej policji antyterrorystycznej zatrzymano trzy osoby - dwie to prawdopodobnie poszukiwani zamachowcy. W Rzymie włoska policja aresztowała kolejnego mężczyznę w związku z próbami zamachów 21 lipca w Londynie. Pierwszego z podejrzanych, Yasina Hassana Omara, aresztowano w środę w Birmingham.
Dwaj zatrzymani podczas piątkowego szturmu policji na dom w zachodnim Londynie to pochodzący z Erytrei 27-letni Muktar Said Ibrahim, podejrzany o pozostawienie bomby w autobusie, a drugi przedstawił się jako Ramzi Mohammed. Według mediów, to on podłożył ładunek na stacji metra Oval 21 lipca.
W drugiej akcji w zachodnim Londynie, w okolicy Notting Hill, aresztowano 23-letniego Wahbi Mohammeda. Media spekulują, że to piąty zamachowiec, który zamierzał podłożyć bombę w metrze, ale z niewiadomych powodów porzucił plecak z ładunkiem wybuchowym w krzakach w Little Wormwood Scrubs.
Zamachowiec, który pozostawił ładunek wybuchowy w metrze na stacji Shepherd's Bush to prawdopodobnie zatrzymany w Rzymie Osman Hussain, Brytyjczyk pochodzący z Etiopii.
Jak poinformował w sobotę włoski minister spraw wewnętrznych Giuseppe Pisanu, Osman wyjechał z Wielkiej Brytanii pięć dni po próbach zamachów - z londyńskiego dworca Waterloo pociągiem EuroStar. Wielka Brytania wystąpiła o ekstradycję Osmana. Na jego ślad we Włoszech policja natrafiła śledząc rozmowy wykonane z jego telefonu komórkowego.
Dobry glina i zły glina
Według brytyjskich mediów, policja podczas przesłuchań zastosować ma specjalną taktykę. Przez dwa pierwsze dni podejrzani będą przebywać w małych (o powierzchni 3,6 na 3 metry) odrębnych celach w piwnicy posterunku na Paddington Green. Nie będą mogli kontaktować się z prawnikami i rodzinami.
Według cytowanej przez dziennik "The Independent" adwokat Louise Christian, która reprezentowała byłych więźniów w bazie Guantanamo, policja będzie grać z podejrzanymi w "dobrego glinę i złego glinę", by wyciągnąć z nich informacje.
W ładunkach podłożonych przez zamachowców w środkach londyńskiej komunikacji miejskiej ubiegłym tygodniu - dwa tygodnie po krwawych zamachach w Londynie 7 lipca - eksplodowały tylko zapalniki. Prawdopodobnie dlatego nikt wówczas nie zginął.
Anna Widzyk