Brytyjczycy wściekli. Chiny dają Argentynie Falklandy
Wielka Brytania zareagowała ostrym sprzeciwem na postawę Chin, które prawa do własności archipelagu, będącego przedmiotem sporu terytorialnego między Londynem a Buenos Aires, przypisały Argentynie. Doszło do tego podczas spotkania prezydenta Chin, Xi Jinpinga i prezydenta Argentyny, Alberto Fernandeza.
08.02.2022 06:59
Do spotkania doszło pod pretekstem śledzenia przez oficjeli, reprezentujących międzynarodowe rządy, potyczek sportowców zimowych dyscyplin podczas olimpiady w Pekinie. Jak podaje agencja AP, politycy wydali wspólne oświadczenie, w którym Chiny wyraziły "wsparcie dla żądań Argentyny w kwestii uzyskania suwerenności nad Falklandami".
Pekin wyraził nadzieję, że negocjacje w sprawie wysp, znanych również pod nazwą Malwiny, zostaną wkrótce wznowione zgodnie z odpowiednimi rezolucjami ONZ i spór zostanie pokojowo załatwiony. Fernandez zobowiązał się w rewanżu do poparcia roszczeń Chin wobec Tajwanu, który według Pekinu jest nieodłączną częścią państwa chińskiego.
Brytyjczycy wściekli. Chiny ogłosiły prawo Argentyny do Falklandów
Konflikt o te terytoria toczy się już od 1813 roku. Buenos Aires łączy swoje roszczenia z dziedzictwem korony hiszpańskiej. Wielka Brytania twierdzi, że zasiedliła wyspy, zanim w ogóle powstała Argentyna, w latach 60. XVIII wieku.
W XX wieku doszło do wojny między Wielką Brytanią a Argentyną. W kwietniu 1982 roku junta wojskowa Argentyny najechała brytyjskie terytorium zamorskie. Wielka Brytania wysłała siły militarne. W trakcie dwumiesięcznego konfliktu zginęło 649 Argentyńczyków i 255 Brytyjczyków. Argentyna poddała wyspę, ale nie przyznała jej suwerenności.
W referendum w 2013 roku w sprawie statusu politycznego wyspy oddano 99,8 proc. głosów za pozostaniem brytyjskim terytorium zamorskim - większość z 3400 mieszkańców to potomkowie brytyjskich osadników. Opowiadają się za utrzymaniem więzi z Wielką Brytanią.
Zobacz także
Jak podaje agencja AP, oświadczenie przedstawiciela chińskiego rządu zirytowało władze w Londynie. "Całkowicie odrzucamy wszelkie pytania dotyczące suwerenności Falklandów. Falklandy są częścią rodziny brytyjskiej i będziemy bronić ich prawa do samostanowienia. Chiny muszą szanować suwerenność Falklandów" - napisała na Twitterze minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss.