Dobre wieści dla Kijowa. Będzie przełom?
Sekretarz stanu USA Anthony Blinken i minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy podczas wspólnej wizyty w Kijowie mogą ogłosić udzielenie Siłom Zbrojnym Ukrainy pozwolenia na uderzenie w Federację Rosyjską bronią dalekiego zasięgu. Poinformowała o tym korespondentka Axios.
Zapowiedź decyzji w sprawie użycia przez ukraińską armię broni, której do tej pory żołnierze Kijowa nie mogli stosować w walce z wrogiem, paść miała podczas rozmowy Juliegrace Brufke z przewodniczącym Izby Reprezentantów ds. Zagranicznych Michaelem McCaulem.
"Powiedział: 'Rozmawiałem z Blinkenem dwa dni temu i on jedzie ze swoim kolegą z Wielkiej Brytanii do Kijowa, aby w zasadzie powiedzieć im, że pozwolą im (uderzyć w Rosję za pomocą ATACMS)"" – napisała Brufke na platformie X.
Dobra wiadomość dla Ukrainy. Przekaże ją Anthony Blinken
Zanim jednak nastąpi oficjalne ogłoszenie tej dobrej dla Ukrainy nowiny, muszą odbyć się rozmowy na najwyższym szczeblu. Najpierw rozważy sprawę rząd w USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najniższy stan Wisły w historii. Padł kolejny rekord
W piątek 13 września prezydent USA Joe Biden zamierza omówić tę zgodę z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem. Brytyjczycy oraz Amerykanie mają wspólne stanowisko w sprawie Ukrainy, więc konfliktów nikt się nie spodziewa.
O tych rozmowach poinformował sekretarz stanu USA Anthony Blinken. Doszło do tego podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Davidem Lammym.
Czytaj też: Dostawa z Iranu do Rosji. Waszyngton potwierdza
Zapowiedział on także wspólną wizytę w Kijowie z Lemmym w tym tygodniu. Według Blinkena Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są zjednoczone w potrzebie walki z wpływami Iranu na Bliskim Wschodzie i Rosji w Ukrainie.
Przeczytaj także: Rodziny żołnierzy z Rosji przerwały milczenie. Oto co zrobił dowódca
Źródło: unian.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski