Chciał pożyczyć pieniądze, wziął ze sobą nóż
"Kara 25 lat więzienia za zabójstwo malarza Zdzisława Beksińskiego" - taki wyrok usłyszał w 2007 roku Robert K. z Wołomina. Do zbrodni doszło w lutym 2005 roku. 19-letni chłopak znał Beksińskiego, bo razem z rodziną wykonywał dla znanego malarza drobne prace porządkowe. Robert K. przyszedł do mieszkania artysty, chcąc od niego pożyczyć pieniądze. Był gotów zabić malarza w razie odmowy pożyczki. Zabrał ze sobą nóż. Beksiński rzeczywiście odmówił i zagroził, że powie o wszystkim ojcu chłopaka. Wtedy malarz został kilkakrotnie pchnięty nożem. Zmarł na miejscu.
Kuzyn Roberta, 16-letni Łukasz K., czekał na niego przed blokiem. Później przyszedł do mieszkania zabitego, aby razem z kuzynem zatrzeć ślady zbrodni, zmyć krew z podłogi. Za pomoc w zbrodni dostał 5 lat.