Bruksela: trwa wysłuchanie Polski w Radzie UE w sprawie art. 7. Niemcy i Francja ostro stawiają sprawę
W Brukseli trwa wysłuchanie Polski na posiedzeniu Rady UE w ramach procedury z art. 7. traktatu unijnego. Bardzo ostre stanowisko w kwestii praworządności w Polsce mieli zaprezentować przedstawiciele Francji i Niemiec. Chcą by procedura art. 7 wobec Polski była kontynuowana.
Niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth - jak ustaliła korespondentka RMF FM - podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami podkreślił, że unijni ministrowie spotykają w ramach procedury art. 7 już po raz piąty, ale rozmowy w sprawie praworządności w Polsce nadal nie przyniosły żadnych efektów. - Od 3 lipca, gdy wdrożono zmiany w SN, sytuacja stała się pilniejsza niż kiedykolwiek wcześniej - stwierdził przemawiając w imieniu Francji i Niemiec.
Zdaniem Rotha sytuacja jest tym bardziej problematyczna, że polscy sędziowie zadali pytania prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej a Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa. Zaapelował w imieniu obu krajów, aby Polska "zachowała się w sposób konstruktywny" i "nie podejmowała nieodwracalnych kroków".
Przemawiając w imieniu Francji i Niemiec dodał, że procedura art. 7 wobec Polski powinna być kontynuowana.
Podczas spotkania głos zabrał także wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. On także podkreślił, że sytuacja praworządności w Polsce stale się pogarsza.
Timmermans wiele uwagi poświęcił sytuacji wokół Sądu Najwyższego. Stwierdził, że na siedem zastrzeżeń wytkniętych Polsce podczas pierwszego wysłuchania w czerwcu Polska nie odpowiedziała w sposób pozytywny na żadne z nich.
Timmermans zapowiedział, że Komisja bardzo szybko zdecyduje o kolejnych krokach wobec Polski. Może to oznaczać, że KE zdecyduje się na złożenie skargi na Polskę do TSUE.
Komisja Europejska uruchomiła art. 7.1 traktatu UE wobec Polski 20 grudnia 2017 roku.
Źródło: rmf24.pl