Brudziński wyznaczył kandydatów na PKW. Jest decyzja PKW
Państwowa Komisja Wyborcza spotkała się z trzema kandydatami na Szefa Krajowego Biura Wyborczego. Przedstawił ich minister spraw wewnętrznych i administracji. PKW, mimo wcześniejszych narzekań, ich nie odrzuciła. Zdecydowała o powołaniu Magdaleny Pietrzak.
21.02.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Magdalena Pietrzak, Mirosław Sanek i Paweł Szrot - to ich szef MSWiA przedstawił jako kandydatów na szefa KBW. PKW wybrało Pietrzak. Funkcję zacznie pełnić od 3 marca. To zastępca dyrektora Departamentu Spraw Parlamentarnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Pojawia się pytanie, czy PKW wybrało mniejsze zło. Wcześniej bowiem szef PKW Wojciech Hermeliński podkreślał: - Spodziewaliśmy się, że kandydaci będą pochodzili ze sfery nie tak bardzo związanej z polityką. Trzeba przyznać z ubolewaniem, że te trzy osoby są ściśle związane z władzą wykonawczą.
Po spotkaniu z kandydatami powiedział na konferencji: - Nie można powiedzieć, że pani Pietrzak nie była związana z władzami. Ubolewam, że kontakt z władzą był ścisły. Wiedza i praktyka, którą zdobyła w kontakcie z samorządem były jednak wartością, która między innymi zdecydowała o jej powołaniu -stwierdził
- Kandydatury były wyrównane. Pani Pietrzak się jednak wyróżnia - dodał. Nowa szefowa KBW została wybrana niejednomyślnie, ale większością głosów.
Cała sprawa mogła potrwać dłużej
Przypomnijmy, ze zgodnie z nowelizacją Kodeksu wyborczego nowy Szef KBW ma zostać powołany przez PKW spośród trzech kandydatów przedstawionych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Przed ich przedstawieniem kandydatury te minister konsultował z szefami kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta.
W przypadku uzasadnionych zastrzeżeń do kandydatów, PKW niezwłocznie ma poinformować o tym ministra, który przedstawi kolejne dwie kandydatury, również skonsultowane z szefami trzech kancelarii. Jeśli żaden z kandydatów na szefa KBW ponownie nie zostanie zaakceptowany, wtedy szefa powoła minister spraw wewnętrznych. Podjęcie tych kolejnych kroków okazało się jednak niepotrzebne.