A gdzie się podział savoir-vivre?
Gdy przedstawiciele trzech państw udali się do wnętrz Pałacu w Wilanowie, Bronisław Komorowski, być może zmęczony długim spotkaniem, zapomniał o manierach i swej roli gospodarza. Nie czekając aż Angela Merkel spocznie na krześle, usiadł pierwszy. Nie umknęło to uwadze mediów. Stacje telewizyjne do znudzenia pokazywały faux pas prezydenta.