Bronisław Komorowski ogłosił datę wyborów parlamentarnych
25 października jako dzień wyborów do Sejmu i Senatu daje PKW możliwość "gładkiego" przejścia od podliczania i ogłaszania wyników referendum, które odbędzie się 6 września, do pracy przy wyborach parlamentarnych - tak prezydent Bronisław Komorowski uzasadnił wybór tej daty. Zadeklarował też, że sam nie będzie kandydował ani do Sejmu, ani do Senatu.
Komorowski poinformował, że podpisał postanowienie o zarządzeniu wyborów parlamentarnych, które odbędą się 25 października. Ocenił, że wybór tego terminu "to chyba nie jest wielkie zaskoczenie, bo tak naprawdę były do wyboru trzy niedziele październikowe".
- Uzasadnienie jest proste - to jest data, która pozwala stosunkowo gładko przejść Państwowej komisji Wyborczej od ostatecznego zliczania głosów oddanych w referendum do działalności związanej z wyborami parlamentarnymi - powiedział prezydent.
Prezydent zaznaczył, że o swojej decyzji poinformował premier Ewę Kopacz, a także marszałków Sejmu i Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską i Bogdana Borusewicza. - Liczę, że przekażę tę informację także klubom - dodał prezydent.
Zadeklarował, że nie będzie kandydował ani do Sejmu, ani do Senatu. Dodał, że po zakończeniu swej kadencji, czyli po 6 sierpnia, zwróci się do sądu o zarejestrowanie Instytutu Bronisława Komorowskiego, działającego na zasadach fundacji.
Prezydent zapowiedział jednocześnie, że decyzję w sprawie podpisania ustawy o in vitro podejmie w przyszłym tygodniu i niezwłocznie poinformuje o niej opinię publiczną.
Dodał, że przy podejmowaniu decyzji o podpisaniu tej i innych ustaw będzie brał pod uwagę przede wszystkim ich zgodność z konstytucją.
Podkreślił, że debata o in vitro, prowadzona w czasie kampanii przedwyborczej, była bolesna dla wielu osób, które urodziły się dzięki tej metodzie, i dla ich bliskich.
Start kampanii wyborczej
Po opublikowaniu postanowienia prezydenta o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw - najpóźniej piątego dnia od dnia zarządzenia wyborów - formalnie ruszy kampania wyborcza.
Zgodnie z konstytucją wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Data wyborów wyznaczana jest na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji obu izb parlamentu. Pierwsze posiedzenia Sejmu VII kadencji i Senatu VIII kadencji odbyło się 8 listopada 2011 r.
O mandat poselski może ubiegać się polski obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 21 lat, a o mandat do Senatu - 30 lat. Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy. Nie można kandydować równocześnie do Sejmu i Senatu. W wyborach parlamentarnych głosować mogą pełnoletni obywatele Polski.
Sondaże przychylne dla PiS
Z ostatniego sondażu pracowni Estymator dla "Newsweeka" wynika, że PiS (wraz z Solidarną Polską oraz Polską Razem)
prowadzi w rankingu partii politycznych z poparciem 43 proc. Polaków. Na Platformę Obywatelską zdecydowałoby się zagłosować 28 proc. respondentów, a na podium utrzymał się jeszcze Ruch Kukiza (10 proc.).
Do Sejmu mogłyby wejść jeszcze tylko PSL i SLD, które popiera 5 proc. Polaków. Poniżej progu wyborczego znalazły się: Nowoczesna.PL (4 proc. poparcia), KORWiN (2 proc.) oraz Ruch Narodowy (2 proc.).
Z kolei z sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że PiS może cieszyć się 33-proc. poparciem wśród wyborców, PO - 23 proc., natomiast Paweł Kukiz - 18-proc.