Ostanie miesiące upływały pod znakiem ostrego sporu rządu Beaty Szydło z Komisją Europejską. Przedmiotem nieporozumień była sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego. KE oraz Komisja Wenecka zarzuciły PiS blokowanie prac TK w Polsce i wezwały do działań mających na celu zmianę tej sytuacji. W przeciwnym razie Bruksela straszyła nas rozmaitymi karami. Czy teraz, po wydarzeniach w Wielkiej Brytanii, rząd Beaty Szydło dostanie "chwilę oddechu" od tematu TK?
Politycy partii rządzącej przekonują, że to nie Polska jest problemem Unii i nie na nas powinna patrzeć Wspólnota. - Tak, jak zajmowano się grubością ogórków, albo połowem szprotek, tak samo zajmowano się Trybunałem w Polsce. To jest typowe dla biurokracji europejskiej, to znajdywanie sobie zajęć po to, żeby usprawiedliwić swoje istnienie - powiedział WP wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS.
- Jeżeli piąty co do wielkości kraj ma problemy z przestrzeganiem zasad demokratycznego państwa prawa to jest to problem i pan marszałek Terlecki powinien przestać zaklinać rzeczywistość - ocenił z kolei Marcin Kierwiński z PO.
Oczywistością jest jednak fakt, że problem TK spowszedniał i nie budzi już aż tak wielkich emocji jak choćby dwa miesiące temu. - To temat dość męczący dla Polaków, którzy oczekują zakończenia tego sporu - stwierdził w rozmowie z WP Paweł Rabiej z Nowoczesnej, który dodał że ma wrażenie, że sprawa Polski została w Komisji Europejskiej zapomniana.
- Z pewnością PiS oraz rząd Beaty Szydło nie ma KE z głowy - przekonuje Tomasz Rzymkowski z ruchu Kukiz'15. - Na jesieni szykuje się wielka batalia o Trybunał Konstytucyjny i o podmiotowość rządu polskiego wobec Komisji Europejskiej - wieszczy poseł ruchu Pawła Kukiza.
![Jak standardy, to tylko do obijania przeciwników. Kilka słów po dymisji Ziejewskiego [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/N2YzNDVjYVM4GDh3eRFsRntAbC0_SGIQLFh0ZnlZewIhVSgtOg88VykVYCMkHz5TLgpgNDpFL0IwVTh1eQ4nQSkWLz15DyNQPB5hfGZafwBuHHppY117BHROf3A1R3YKa0JjdDdfdwU_SXpxNQgrECQ)
