Brejza o śledztwie prokuratury: Jedyna prawidłowa decyzja

"To jedyna prawidłowa decyzja, jaka mogła zapaść" - tak informacje o wszczęciu postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wielkopolskim skomentował Krzysztof Brejza. Chodzi o uzyskanie dostępu do telefonu senatora, gdy pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.

Brejza o decyzji prokuratury: jedyna prawidłowa
Brejza o decyzji prokuratury: jedyna prawidłowa
PAP
Mateusz Czmiel

Zawiadomienie w tej sprawie złożył sam Krzyszotof Brejza we wrześniu 2021 roku. Jak informuje rzecznik ostrowskiej prokuratury Maciej Meler, "wszczęcie tego postępowania wynika z konieczności przeprowadzenia w tej sprawie czynności o charakterze procesowym".

Brejza: Prokuratura pozostawała w bezczynności

"To jedyna prawidłowa decyzja, jaka mogła zapaść" - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Krzysztof Brejza. "Przypomnę, że minęły aż cztery miesiące i nie zmienia to faktu, że prokuratura pozostawała w bezczynności. Moja żona, która prowadzi tę sprawę, skarżyła tę bezczynność. Zawiadomienie jest bardzo mocno merytoryczne i to jest jedyna prawidłowa decyzja w sytuacji tak dużej powagi sprawy, ale też w sytuacji mocnych dowodów" - powiedział senator KO.

Zawiadomienie złożone przez Brejzę zostało uzupełnione przez ekspertyzy przygotowane przez specjalistów z Citizen Lab oraz informacje o wynikach badań przeprowadzonych przez Amnesty International. Pod koniec grudnia zeszłego roku Associated Press podała, że telefon Brejzy został zhakowany za pomocą Pegasusa aż 33 razy.

Skradzione SMS-y na antenie publicznej telewizji

"Te rzeczy zostały dosłane w ostatnich dniach. Będziemy z uwagą przyglądać się czy prokurator będzie prowadzić tę sprawę zgodnie z politycznym kalendarzem - niestety tak było do tej pory, trzy miesiące zostały zmarnowane - czy też będzie kierować się w tym postępowaniu przepisami prawa" - zaznaczył Brejza.

Senator złożył zawiadomienie do prokuratury we wrześniu 2021 roku. Wskazał w nim, że nielegalnie przejęto jego korespondencję z telefonu, gdy był szefem sztabu Koalicji Obywatelskiej. Skradzione wiadomości zostały opublikowane w programie TVP Info.

Senacka komisja ws. Pegasusa

W środę Brejza ma stanąć przed senacką nadzwyczajną komisją, która ma wyjaśnić przypadki nielegalnej inwigilacji systemem Pegasus. W poniedziałek, w pierwszy dzień pracy komisji, głos zabrali dwaj eksperci instytutu Citizen Lab z Toronto: John Scott-Railton oraz Bill Marczak, którzy odnaleźli ślady inwigilacji na telefonach mecenasa Romana Giertycha, senatora Krzysztofa Brejzy oraz prokurator Ewy Wrzosek.

- Dzisiaj po raz pierwszy możemy potwierdzić, że posiadamy dowody kryminalistyczne potwierdzające, że dane zostały ukradzione z urządzenia senatora Brejzy. Widzieliśmy dowody dotyczące dużej ilości danych związanych z bardzo ważnymi chwilami w życiu politycznym - mówił w poniedziałek Scott-Railton.

We wtorek gościem komisji był m.in. prezes NIK Marian Banaś, który zapowiedział podjęcie pilnej kontroli doraźnej, dotyczącej nadzoru państwa nad służbami specjalnymi. Jedną z osób, które mają złożyć wyjaśnienia, ma być wicepremier Jarosław Kaczyński. - Powinien odpowiedzieć na pytania dotyczące nielegalnej, masowej inwigilacji Polek i Polaków - stwierdził Banaś.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pegasuskrzysztof brejzaśledztwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)