Brawurowy wyczyn pilotów. Przelecieli tuż nad głowami kierowców
Niezwykłe sceny we wschodniej Ukrainie. Gdy nad ranem kierowcy przemierzali kolejne kilometry autostradą, nagle ujrzeli nadlatujące z pobliskich pól śmigłowce. Jeden ze świadków zdarzenia od razu chwycił za telefon i uwiecznił ten moment. Na nagraniu, które krąży po serwisie X, widać cztery śmigłowce, z których każdy leci bardzo nisko nad szosą. Najpierw pojawia się Mi-8, a następnie nadlatuje podarowany przez USA Mi-17 oraz kolejne dwa Mi-24. Każda z maszyn była uzbrojona po zęby, dlatego niewykluczone, że właśnie leciały w miejsce, z którego przeprowadzą ataki na rosyjskie cele. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Mi-8 i Mi-17 są uzbrojone w dostarczane przez USA rakiety Hydra-70, co tylko potwierdza, że nie był to lot zwiadowczy. Tego typy metody stosowane przez pilotów, by lecieć bardzo nisko nad ziemią, pomagają Ukraińcom przeprowadzać ataki z zaskoczenia bez wcześniejszego wykrycia na rosyjskich radarach.