Brak miejsca przy stole negocjacyjnym. USA wykluczają Europę
Europy nie będzie przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy, by uniknąć powtórki z Mińska - powiedział gen. Keitha Kellogg. Stanowisko w tej sprawie przedstawił podczas konferencji w Monachium.
Znacząca rola USA w negocjacjach, roli dla UE brak
Podczas "ukraińskiego lunchu" zorganizowanego przez Yalta European Summit, Kellogg wyjaśnił, że w rozmowach uczestniczyć będą Rosja, Ukraina oraz USA jako pośrednik.
Jak podkreślił, jego zadaniem jest zebranie opinii europejskich państw, ale przy stole negocjacyjnym znajdą się tylko główni protagonistami.
Kellogg zaznaczył, że proces negocjacyjny będzie prowadzony dwutorowo. Za rozmowy z Rosją odpowiadać będzie specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu, Steve Witkoff, natomiast on sam zajmie się dialogiem z europejskimi sojusznikami i Ukrainą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i Putin razem 9 maja? Ekspert: To realny scenariusz
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
Według zapewnień USA, celem ma być zapewnienie trwałego pokoju i poszanowanie suwerenności Ukrainy. Kellogg przyznał, że szczegóły dotyczące gwarancji bezpieczeństwa są jeszcze przedmiotem rozmów z europejskimi partnerami. Generał zamierza przedstawić prezydentowi Trumpowi różne opcje, które zostaną wypracowane w najbliższych dniach.
Ostra krytyka Europy przez wiceprezydenta USA
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wiceprezydent USA J.D. Vance skrytykował Europę za odwrót od podstawowych wartości, wskazując na zagrożenie wewnętrzne jako większe niż Rosja czy Chiny. W swoim wystąpieniu oskarżył europejskich przywódców o cenzurę i ignorowanie wyborców, co spotkało się z ostrą krytyką ze strony niemieckich polityków.
Wicekanclerz Niemiec Robert Habeck uznał przemówienie Vance'a za "cezurę" w relacjach transatlantyckich, zarzucając mu błędną ocenę sytuacji politycznej w Europie.
Ripostą rzucił niemiecki minister obrony Boris Pistorius, który zarzucił Vance'owi kwestionowanie demokracji w Europie. Krytyczny komentarz pojawił się także ze strony kanclerza Olafa Scholza oraz innych polityków.