Bożonarodzeniowy kozioł znowu spłonął
Olbrzymi słomiany kozioł, jakiego w
szwedzkim Gaevle ustawia się na miejskim placu przed Bożym
Narodzeniem, znowu spłonął, podpalony przez wandali.
Po raz pierwszy kozła ustawiono w Gaevle, położonym 150 km na północ od Sztokholmu, w 1966 roku. Stał wtedy na placu zaledwie 10 dni; w tym czasie strzelano do niego z łuku płonącymi strzałami, został przejechany przez samochód, a nawet obcięto mu nogi.
13-metrowy kozioł ze słomy tylko 10 razy dotrwał do świąt. W 1979 roku spłonął, zanim został ukończony. W 1976 roku figurę staranował samochód, a rok później zajęła się od fajerwerków.
Kilka lat temu kozła spalili wandale przebrani za św. Mikołaja i Piernikowego Luda. Nigdy ich nie złapano.