Boże Ciało na Podhalu. "Pierwsza taka sytuacja"
Podhale szykuje się na długi weekend. Z danych Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wynika, że poziom rezerwacji przekracza poziom 70 procent. W rozmowie z Wirtualną Polską potwierdzają to właściciele obiektów w Zakopanem. - Nie mamy już wolnych miejsc - słyszymy. Zdarzają się jednak miejsca, w których właściciele narzekają na brak gości.
Boże Ciało w 2025 roku wypada w czwartek 19 czerwca. Dla wielu osób jest to idealny moment, aby dobrać jeden dzień wolnego w piątek i przedłużyć weekend.
Tym bardziej, że według prognoz pogody, czekają nas cztery dni bezchmurnego nieba. - W świąteczny czwartek na przeważającym obszarze kraju będzie słonecznie - zapowiadała w rozmowie z WP synoptyk IMGW Grażyna Dąbrowska.
- Zapowiedź dobrej pogody sprawia, że na Podhale wracają dobre nastroje. To będzie owocna czerwcówka. Już to wiemy. Jest też o tyle zaskakująca, że widzimy wyraźną tendencję do przedłużania pobytów. Czyli część z naszych rodaków zrobi sobie nawet tydzień wolnego przed wakacjami. Szczególnie ci, co mają dzieci młodsze, które już czekają na zakończenie roku w szkołach - komentuje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak zimy na południu Polski. Nagrania z Zakopanego
Według TIG, na Podhalu zarezerwowanych jest już ponad 70 procent obiektów. Tydzień przed długim weekendem nie notuje się wzrostu cen. Nie wiadomo jednak, czy właściciele wolnych kwater nie zdecydują się na podniesienie cen dla klientów czekających do ostatniej chwili.
- Niektórzy ludzie boją się zmiany pogody, dlatego rezerwują nocleg nawet dzień przed wyjazdem. U mnie na razie nie ma dużo zajętych pokoi. Ale może coś z tego będzie. Czekamy - słyszymy od pani Janiny z wynajmu pokoi Janina w Zakopanem.
- U nas z kolei wszystko zajęte. Nie mamy już wolnych miejsc. Ludzie rezerwowali z ponad miesięcznym wyprzedzeniem. Ci, co zawsze zwlekają, nie mogą później znaleźć ciekawego obiektu. Z drugiej strony, z roku na rok rośnie nam konkurencja, coraz więcej miejsc noclegowych powstaje i jest trudniej o klienta - mówi z kolei Joanna z kompleksu Noclegi u Jędragów.
- Jak komuś zależy na konkretnym domku lub pokoju, to musi dużo wcześniej rezerwować. My w tym roku mamy miks: od dwudniowych pobytów po tygodniowe. Nie mamy co narzekać. Co prawda jest inna klientela, bo ludzie liczą każdy grosz, ale my mamy szeroką ofertę dla każdego. Głównie teraz przyjeżdżają do nas rodziny z dziećmi - komentuje Teresa z pokoi gościnnych Siódemka.
"Nowość"
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej mówi, że to "pierwsza taka sytuacja od lat". - Dłuższe pobyty to nowość, bo zazwyczaj bywało tak, że ludzie nie przyjeżdżali na całe długie weekendy, tylko jedną-dwie noce - przypomina.
- Na pewno jest to też konsekwencja kalendarza. Bo czerwcówka w 2025 roku jest dość mocno oddalona od majówki, a jeszcze nie jest okresem wakacyjnym. I co jest bardzo istotne z punktu widzenia socjalno-ekonomicznego, to że ten przedłużony weekend uznawany jest przez Kowalskiego za wydatek ze środków bieżących. Nie otwiera się więc okienko konsumpcyjne zbyt szeroko i nie wydawane są środki przeznaczone na pobyt wakacyjny – ocenia.
Według danych TIG, najmniej wolnych obiektów jest w Zakopanem i w samych Tatrach. - Dość mocno obłożone jest Zakopane i Kościelisko. Trochę gorzej jest w Szaflarach i Poroninie. Niestety ten trend będzie nieubłagany, bo skoro można mieszkać w Tatrach, to jest coraz mniej chętnych, żeby mieszkać dalej, np. 20 km od Tatr. Czyli ośrodki bliżej gór są obłożone, a więcej wolnych pokoi jest np. w dolinach i okolicach bez tzw. widoku - podsumowuje Wagner.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też: