Festiwal swobody
Choć w rezultacie brutalnej rozprawy z parlamentem w 1993 roku Jelcyn znacząco rozszerzył swoją władzę, nie miał dyktatorskich skłonności i pozwalał na wolność słowa.
"W latach 90. rosyjskie media przeżywały festiwal swobody. Powiedzieć można było praktycznie wszystko (inna sprawa, że działalność dziennikarska i polityczna wiązała się z wysokim ryzykiem śmierci). Doniesienia z ogarniętej konfliktem zbrojnym Czeczenii nie były cenzurowane. Odpowiedzialnością za 'brudną wojnę' obarczano Jelcyna" - pisała dla Wirtualnej Polski Katarzyna Kwiatkowska.
Na zdjęciu: Borys Jelcyn w trakcie kampanii wyborczej w 1996 roku.