PolskaBorusewicz startuje z list PO; Miller odszedł z SLD

Borusewicz startuje z list PO; Miller odszedł z SLD

Start marszałka Senatu Bogdana Borusewicza w
wyborach z list Platformy Obywatelskiej oraz rezygnacja b.
premiera Leszka Millera z członkostwa w SLD - to najważniejsze
polityczne wydarzenia soboty. Konwencje wyborcze, związane z
prezentacją list, przeprowadziły PiS, PO, LPR i PSL.

15.09.2007 | aktual.: 16.09.2007 10:22

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/konwencja-za-konwencja-6038708815635585g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/konwencja-za-konwencja-6038708815635585g )
Konwencja za konwencją

Borusewicz - marszałek Senatu, dawny lider "Solidarności" - okazał się zapowiadaną "bombą" na konwencji PO w Gnieźnie; będzie się ubiegał o mandat senatora w Gdańsku. "Wybrałem PO i to jest dobry wybór" - oświadczył Borusewicz. Według premiera Jarosława Kaczyńskiego, zamiast "bomby" na konwencji PO "wybuchł kapiszon i to taki przemoknięty".

To jest człowiek, któremu większość polskich polityków - niezależnie od partii - powinna czyścić buty. Każdy, kto śmie źle mówić o Borusewiczu, to albo nie zna jego życiorysu, albo jest człowiekiem nieprzyzwoitym - komentował Tusk.

Drugim wydarzeniem politycznym dnia była rezygnacja b. premiera Leszka Millera z członkostwa w SLD. Taką samą decyzję podjął b. sekretarz generalny SLD Marek Dyduch. B. premier o swojej decyzji poinformował podczas zamkniętego dla mediów posiedzenia Rady Krajowej SLD.

Jako główny powód swojej decyzji, Miller podał fakt, że zarząd partii wbrew stanowisku łódzkich struktur regionalnych nie zdecydował o rekomendowaniu go na łódzką listę wyborczą. To dla mnie dramatyczna decyzja - powiedział Miller dziennikarzom. Podkreślił, że nie chce być w partii, która utraciła suwerenność i nie chce być w partii członkiem drugiej kategorii.

Tusk pierwszą część wystąpienia na konwencji PO skierował do Jana Rokity, który w piątek ogłosił swoją rezygnację z udziału w życiu politycznym. Janku, cała PO rozumie ciebie, współczujemy tobie i jesteśmy z tobą, twoje miejsce jest z nami - mówił.

Zdaniem szefa PO, w wyborach Polacy dokonają wyboru za cywilizacją zachodu lub przeciwko niej. Według niego, "ci, którzy rządzą Polską znowu wpychają ją w objęcia wschodu". Jak dodał, jeśli PiS wygra wybory, to w Polsce nie będzie Euro 2012.

B. szef MON Radosław Sikorski - który w środę zadeklarował start z list PO - zapewnił na konwencji PO, że mimo zmiany barw politycznych nie zmienił swoich przekonań. Przyznał, że od PiS odstręczyły go nie wartości, ale metody ich realizacji.

PiS swoją konwencję zorganizowało w Krakowie; premier w swoim przemówieniu skoncentrował się na walce z korupcją. Jak ocenił, jeśli PiS przegra wybory, do władzy mogą dojść ci, którzy bronią korupcji. Szef rządu podkreślił, że dwa lata rządów PiS to był czas, w którym "korupcja pod naciskiem władzy, która chciała i chce z nią walczyć, zaczęła się cofać".

J.Kaczyński powiedział też, że chce, aby kampania wyborcza pozwoliła odróżnić Polakom prawdę od bzdury. My nie tylko z sondaży świetnie wiemy, że wielka część Polaków nas popiera - zaznaczył. W imieniu PiS, szerokiej koalicji, którą budujemy, wyciągam rękę do wszystkich, którzy chcą dobra Polski - dodał.

Politycy PiS mówili o determinacji w zmienianiu Polski na lepsze i wysokich kosztach, jakie w związku z tym ponosi PiS. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił o osiągnięciach PiS w likwidowaniu przestępczości i zwiększaniu bezpieczeństwa.

Swoją kampanię w Radzyminie rozpoczęło też PSL. Najczęściej padającymi słowami w wystąpieniach były - pokój, normalność i porozumienie. Za głównego konkurenta PSL uznane zostało PiS. Będziemy przywracać normalność, chcemy zwycięstwa pokoju nad wojną, porozumienia nad agresją - mówił prezes PSL Waldemar Pawlak.

W Warszawie swoją kampanię rozpoczęła LPR; oprócz szefa partii Romana Giertycha pojawili się na niej liderzy UPR i Prawicy Rzeczypospolitej - ugrupowań, które zawarły z Ligą porozumienie wyborcze. Giertych podkreślał, że wybór między PO a PiS jest sztuczny, bo - jego zdaniem - oba ugrupowania właściwie nie różnią się od siebie.

Lider LPR skrytykował PiS za wprowadzanie w Polsce "nastroju obsesji, zagrożenia, grozy" i "rozbuchane ego". Jak ocenił, "PO to podróbka wolnego rynku, a PiS to podróbka wartości".

Z kolei szef Samoobrony Andrzej Lepper w sobotę promował partię w Nowym Mieście Lubawskim. Poinformował, że Samoobrona złoży w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji protest w sprawie nierównego dostępu partii do mediów publicznych.

W opinii politologów prof. Wawrzyńca Konarskiego i dr. Marka Migalskiego, PO nie przedstawiła w sobotę wielkiej "bomby", a decyzja Millera może mieć złe skutki dla wyniku wyborczego LiD.

Źródło artykułu:PAP
piswyborypo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)