Boris Johnson podjął decyzję. Oświadczenie brytyjskiego premiera
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson złożył rezygnację z pełnionej funkcji w Partii Konserwatywnej i w rządzie. Johnson w oświadczeniu, w którym poinformował o swojej rezygnacji, zaznaczył, że pozostanie na stanowisku do czasu wyłonienia następcy, ale ten proces powinien się zacząć od razu.
- Jest teraz jasne, że wyraźną wolą parlamentarzystów Partii Konserwatywnej jest to, aby był nowy lider tej partii, a więc i nowy premier - powiedział Johnson w oświadczeniu wygłoszonym przed drzwiami swojej rezydencji na Downing Street po godz. 13:30 polskiego czasu.
- W tym momencie wolą Partii Konserwatywnej jest to, żeby ktoś nowy jej przewodził. Proces wybierania tego przywódcy powinien zacząć się teraz. Będę służył jako premier do momentu wybrania nowego przywódcy - dodał.
Johnson o następcy: Harmonogram zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu
- Będzie kolejny przywódca, który poprowadzi ten kraj przez trudne czasy. Dam mu największe możliwe wsparcie. Wiem, że będzie wielu tych, którzy czują ulgę z mojego odejścia, ale też wielu, którym będzie źle. Bardzo mi smutno z powodu tego odejścia - mówił Johnson, składając rezygnację.
- Uzgodniłem z sir Grahamem Bradym, przewodniczącym naszych backbencherów (posłów, którzy nie pełnią stanowisk rządowych - red.), że proces wyboru nowego lidera powinien rozpocząć się teraz, a harmonogram zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu. A ja powołałem dziś gabinet, który będzie służył, tak jak ja, do czasu wyłonienia nowego lider - powiedział Johnson.
Johnson stwierdził też, że jest dumny z osiągnięć swojego rządu. Ze słowami wsparcia zwrócił się również do Ukraińców.
"To nie do utrzymania i będzie tylko gorzej"
Mimo spodziewanego od rana oświadczenia o rezygnacji brytyjski premier nominował w czwartek nowych ministrów w miejsce tych, którzy zrezygnowali w ciągu ostatnich dwóch dni - podały brytyjskie media wczesnym popołudniem.
O rezygnacji Johnsona informowały wcześniej m.in. BBC i Sky News. Do ustąpienie ze stanowiska wezwał premiera nowy brytyjski minister finansów Nadhim Zahawi.
Zobacz też: "Putin chce pauzy operacyjnej". Ekspert wyjaśnia, co planuje Rosja
"Kraj zasługuje na rząd, który jest nie tylko stabilny, ale który działa z uczciwością. Panie premierze, wie pan w swoim sercu, co należy zrobić, i niech pan odejdzie teraz" - stwierdził Zahawi.
Przecieki z Downing Street. Dzień w Londynie pełen napięcia
Według Sky News na Downing Street były podziały w kwestii tego, czy Johnson powinien podać się do dymisji, czy też próbować dalej walczyć, co jeszcze w środę sam zapowiadał.
Inne przecieki z grona najbliższych współpracowników Johnsona wskazywały, że zrezygnuje tylko z funkcji lidera Partii Konserwatywnej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Lawina dymisji
Tymczasem po niespełna 36 godzinach pełnienia funkcji zrezygnowała nowa minister edukacji Michelle Donellan. To 54. osoba, która od wtorku wieczorem złożyła rezygnację ze stanowiska rządowego w administracji Johnsona, z czego piątą na szczeblu ministra.
Falę rezygnacji wywołało wyjście na jaw sprawy posła Chrisa Pinchera, byłego już zastępcy whipa, czyli osoby odpowiedzialnej za dyscyplinę w klubie poselskim. Johnson powierzył mu funkcję wiceministra spraw zagranicznych, choć wiedział o kierowanych pod jego adresem zarzutach dotyczących molestowania seksualnego
Źródła: BBC, Sky News, telegraph.co.uk. PAP