"Bombowiec" zasiał panikę. Co rosyjski samolot robił w Argentynie?
Podejrzany rosyjski samolot z czterema osobami na pokładzie wylądował w El Calafate. Tamtejsza opozycja domaga się od rządu klarownych informacji, dlaczego samolot ominął europejską przestrzeń powietrzną i co Rosjanie robili w Argentynie przez niecałe dwa dni.
27.04.2023 11:11
Jak donosi argentyński dziennik "La Nación", dwaj posłowie opozycji Ricardo López Murphy i Hernán Lombardi złożyli interpelację w sprawie rosyjskiego Aircompany Rus Jet Matricula RA-73550, który z niewiadomych przyczyn wylądował w mieście El Calafate. Domagają się od rządu Alberto Fernándeza wyjaśnień dotyczących tranzytu, a w szczególności tego, kim byli czterej pasażerowie, co robili w Argentynie i czy aby na pewno wszyscy odlecieli.
Posłowie boją się bombowca
Rosyjski samolot wleciał w argentyńską przestrzeń powietrzną po zatrzymaniu się w Casablance w Maroku, a następnie w brazylijskim São Paulo. To Bombardier Global 6000, który według danych należy do firmy RusJet Aircompany, dostawcy prywatnych samolotów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trasa samolotu i fakt ominięcia europejskiej przestrzeni powietrznej w drodze do São Paulo od razu wzbudziły podejrzenia wśród internautów.
21 kwietnia samolot wyleciał z Moskwy do Casablanki, gdzie dotarł 8 godzin później. 22 kwietnia wyleciał do Brazylii, skąd zaledwie godzinę po przylocie wystartował do El Calafate w południowej Argentynie. Po południu 23 kwietnia ruszył do innego argentyńskiego miasta, Ezeiza. Godzinę później odleciał do stolicy Paragwaju, skąd po kilku godzinach wrócił na międzynarodowy port lotniczy w Argentynie. Wreszcie po prawie dwóch dniach ruszył do Rio de Janeiro w Brazylii. Tożsamości pasażerów i członków załogi pozostaje tajemnicą.
Posłowie argentyńskiej opozycji, po przeczytaniu komentarzy w Internecie, prześledzeniu teorii spiskowych i trasy rosyjskiego samolotu, zażądali od rządu wyjaśnień. Tym bardziej dlatego, że nazwę "Bombardier" przetłumaczono na "bombowiec", pisze argentyński dziennik.
"Mając na uwadze międzynarodową scenę naznaczoną wojną rosyjsko-ukraińską oraz stanowisko dyplomatyczne, jakie zajęła wobec niej Argentyna", posłowie domagają się danych pasażerów, towarów, które zadeklarowali i zarejestrowanego ładunku, a także informacji, czy urzędy celne i emigracyjne zostały poinformowane o sprawie.