Bombowce strategiczne przy granicy Finlandii. Nowe zdjęcia satelitarne

Zdjęcia satelitarne wykonane przez amerykańską spółkę Planet Labs ujawniły, że Rosja rozmieściła kolejne bombowce strategiczne w bazie lotniczej na Półwyspie Kolskim. Według ekspertów, na których powołuje się norweski serwis Faktisk, zwiększona obecność bombowców na Dalekiej Północy nie powinna być powodem do niepokoju.

 Bombowce strategiczne przy granicy Finlandii.
Bombowce strategiczne przy granicy Finlandii.
Źródło zdjęć: © East News, Google Maps
Karina Strzelińska

O pierwszych zdjęciach satelitarnych rosyjskiej bazy lotniczej w Oleniegorsku donosił The Jerusalem Post. Zostały one wykonane w sierpniu oraz wrześniu i dokumentowały cztery Tu-160 i trzy Tu-95. Najnowsze fotografie z 7 października, które opublikowała amerykańska spółka Planet Labs ujawniają, że Kreml rozmieścił kolejne bombowce w odległości 150 km od fińskiej granicy.

Zdjęcia satelitarne ujawniły siedem bombowców typu Tu-160 Blackjack i cztery Tu-95. Dwa dni później zarejestrowano jeden Tu-160, który znajdował się na pasie startowym. Wcześniej stacjonowały one w bazie lotniczej Engels w Saratowie, 720 kilometrów na południowy wschód od Moskwy.

Bombowce strategiczne na Dalekiej Północy

Eksperci w rozmowie z norweskim serwisem Faktisk wskazują, że ilość rosyjskich bombowców na Półwyspie Kolskim prawdopodobnie będzie się zwiększać.

- Rozmieszczanie i szkolenia z wykorzystaniem bombowców strategicznych jest samo w sobie formą straszaka nuklearnego, więc w szerszej perspektywie można je odczytywać jako groźbę użycia broni nuklearnej przez Putina - komentuje w Faktisk ekspert sił powietrznych profesor Lars Peder Haga.

- To, że one są tam rozmieszczone, to może być element strategii Putina, by uwiarygodnić groźby nuklearne - ocenia profesor Katarzyna Zysk z norweskiego Instytutu Studiów Obronnych.

Działania Putina, zdaniem ekspertów, mogą wiązać się też ze szkoleniami jego wojsk, więc nie powinny wywoływać paniki.

- Baza jest przeznaczona dla bombowców strategicznych, które muszą ćwiczyć tam swoje manewry. Transfer może zatem być częścią normalnych działań szkoleniowych sił bombowców strategicznych - komentuje profesor Haga.

Były szef fińskiego wywiadu Pekka Toveri potwierdza tezę Hagi i argumentuje ją rutynowymi rosyjskimi ćwiczeniami strategicznymi, które odbywają się w październiku i obejmują m.in. przerzut bombowców.

- To może być najpewniej z tym związane. To nie jest nic wyjątkowego, bo prawdopodobnie po prostu chcą poćwiczyć i pokazać, że są w gotowości - ocenił Toveri w rozmowie z "Ilta-Sanomat".

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Źródło artykułu:WP Wiadomości
finladiarosjawojna
Wybrane dla Ciebie