Bolesny cios w obronę. Chcą odciąć Rosjan na Krymie

Ukraina w ostatnich tygodniach intensywnie atakuje Krym i przyznają to sami Rosjanie. Eksperci wskazują, że Ukraina wciela nową taktykę. Dzięki amerykańskim rakietom dalekiego zasięgu ATACMS, niszczy rosyjską obronę przeciwpowietrzną, chcąc stworzyć bezpieczne korytarze powietrzne dla samolotów F-16.

Bolesny cios w obronę. Chcą odciąć Rosjan na Krymie
Bolesny cios w obronę. Chcą odciąć Rosjan na Krymie
Źródło zdjęć: © General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Sara Bounaoui

05.07.2024 | aktual.: 05.07.2024 21:21

Rosjanie przyznają, że zintensyfikowały się ukraińskie ataki na Krym. Według ukraińskich danych od połowy kwietnia do połowy czerwca na Krymie uszkodzonych zostało około piętnastu systemów obrony powietrznej S-300 i S-400.

Eksperci wskazują, że Ukraina wciela nową taktykę. Dzięki amerykańskim rakietom dalekiego zasięgu ATACMS niszczy rosyjską obronę przeciwpowietrzną. Ta kampania ma na celu stworzyć bezpieczne korytarze powietrzne dla samolotów F-16 - ocenia Philip O'Brien, profesor studiów strategicznych na Uniwersytecie St Andrews w Edynburgu

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dodatkowo blokowanie wąskich szlaków logistycznych łączących Krym z Rosją sprawi, że żołnierze okupujący półwysep będą odcięci od logistyki" - pisze francuski "Le Monde" w swojej analizie sytuacji na froncie.

"Broń dalekiego zasięgu przeznaczona do użytku na terytorium Ukrainy"

Jak powiedział niedawno rzecznik Pentagonu Patrick Ryder, stanowisko USA w sprawie użycia broni dalekiego zasięgu w atakach na Federację Rosyjską nie uległo zmianie. - Nasza polityka jest taka, że ​​broń dalekiego zasięgu, którą dostarczamy Ukrainie, jest przeznaczona do użytku na suwerennego terytorium Ukrainy - stwierdził.

Na doprecyzowujące pytanie, czy dotyczy to okupowanego Krymu, Ryder przypomniał, że półwysep jest częścią Ukrainy.

Źródło: unian.ua

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiekrymsamoloty f-16
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski