Dron uderzył w fabrykę prochu w Rosji. Władze: Sytuacja pod kontrolą
W Kotowsku w obwodzie tombowskim, ok. 500 km od granicy z Ukrainą, znajduje się jedna z największych w Rosji fabryk prochu strzelniczego do broni palnej i amunicji artyleryjskiej. W czwartek rano po raz kolejny została zaatakowana przez ukraińskie drony - wyjawił wywiad wojskowy Ukrainy.
05.07.2024 | aktual.: 05.07.2024 09:44
Fabryka prochu w Kotowsku działa od ponad stu lat. Powstaje tam ponad 200 różnych typów tego produktu, w tym proch do nabojów, granatów ręcznych, amunicji artyleryjskiej i moździerzy.
Zakłady te, po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, dodatkowo zwiększyły swoje moce produkcyjne o jedną trzecią. Nic więc dziwnego, że fabryka stała się celem ataków Ukraińców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Do najnowszego ataku doszło w czwartek o świcie. Była to operacja specjalna ukraińskiego wywiadu, który - jak wynika z relacji Rosjan - wysłał tam dwa drony kamikadze. "Jeden z dronów kamikadze uderzył w fabrykę prochu" - oświadczył przedstawiciel wywiadu w rozmowie z Ukraińską Prawdą.
"Obecnie oceniane są efekty trafienia, stopień uszkodzeń oraz informacje o stratach wroga" - dodał.
"Sytuacja pod kontrolą"
Oficjalnie szef obwodu tambowskiego Maksym Jehorow zaprzecza informacji o uderzeniu drona w fabrykę prochu. Stwierdził, że "oba UAV zostały zniszczone. Nie ma ofiar ani uszkodzeń. Sytuacja jest pod kontrolą".
Lokalni mieszkańcy opublikowali jednak w sieci filmy, na których wyraźnie widać uderzenie jednego z dronów kamikadze, po którym następuje detonacja i pożar na terenie obiektu.
Był to już czwarte tego rodzaju atak od listopada 2023 roku. 11 listopada ub.r. dron uderzył w jeden z budynków fabryki i wywołał pożar, który objął 300 metrów kwadratowych. Kilka dni później, 15 listopada kolejny dron spadł na dach warsztatów i częściowo go uszkodził. Wybuchł pożar, który szybko ugaszono. W tym czasie w warsztacie nie było ludzi. Kolejny atak miał miejsce 19 stycznia. Dron miał jednak spaść obok budynku zakładu i nie wyrządził żadnych szkód.
Wcześniej, w czerwcu 2023 roku w fabryce doszło do eksplozji, w której zginęło pięć osób. Władze obwodu tambowskiego poinformowały, że nastąpiło to "z winy człowieka" i zapewniły, że nie był to akt terroryzmu ani sabotażu.
Źródło: pravda.com.ua