Bodnar do Manowskiej: rażące naruszenie zasad
Sąd Najwyższy nie wyraził zgody, aby Prokurator Generalny zapoznał się z aktami. - Stanowi to rażące naruszenie zasad określonych w Kodeksie Wyborczym - stwierdził Adam Bondar.
W poniedziałek Prokuratura Krajowa w komunikacie poinformowała, że Prokurator Generalny Adam Bodnar, jako uczestnik postępowania, przekazał dzisiaj do Sądu Najwyższego stanowisko w przedmiocie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Wystąpił także o wgląd w akta sprawy. Wyjaśnił, że Prokurator Generalny z mocy prawa ma zagwarantowany dostęp do akt. Jednak Sąd Najwyższy nie wyraził takiej zgody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarnek szefem u Nawrockiego? "Mieści się w dopuszczalnych zakresach"
"Stanowi to rażące naruszenie zasad określonych w Kodeksie wyborczym, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz Kodeksie postępowania cywilnego" - napisał Adam Bodnar.
Protesty wyborcze bez rozpatrzenia
Sąd Najwyższy wydał 29 czerwca oświadczenie dotyczące masowych protestów wyborczych. Wnioski, które wpłynęły do sądu, miały identyczną treść i zostały złożone przez wyborców korzystających z gotowych wzorów przygotowanych przez polityków opozycji.
Wśród odrzuconych protestów znalazło się 49 598 wniosków, które – jak podkreślono w komunikacie – powstały według wzoru opracowanego przez posła KO Romana Giertycha. Sąd Najwyższy uznał, że nie będą one dalej rozpatrywane.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, określiła te protesty mianem "giertychówek". Wnioski przygotowane według wytycznych Michała Wawrykiewicza również nie zostały uwzględnione przez sąd.