Bocheński ostro o Trzaskowskim. "Polityczna pacynka"
Rafał Trzaskowski powiedział, że "wybory prezydenckie będą końcowym etapem ukoronowania procesu ponownej demokratyzacji państwa" - Jeśli wygra nasz kandydat, to będziemy mogli powiedzieć o definitywnym końcu ery PiS - dodał. - Pan Trzaskowski zdradza w tej wypowiedzi swoje polityczne marzenia, w których chciałby końca PiS - skomentował w programie "Tłit" WP europoseł Tobiasz Bocheński. - Koalicja Obywatelska chciałaby domknąć system polityczny swoim przedstawicielem. Jeśli to ma być prezydent Trzaskowski, to swoją pacynką polityczną, która będzie podejmowała wszystkie decyzje w zgodzie z wolą Tuska - stwierdził europoseł PiS. Według Bocheńskiego "Andrzej Duda tak bardzo przeszkadza, bo wymaga kompromisu, do którego Donald Tusk jest organicznie niezdolny". Prowadzący Michał Wróblewski dopytywał polityka PiS, dlaczego tak nazywa Trzaskowskiego. - Nigdy w swojej karierze politycznej się nikomu nie sprzeciwił, a tym przede wszystkim swojemu liderowi politycznemu (...). To jest polityk, który nigdy nie wykazał się żadną inicjatywą - podsumował Bocheński.