Bloomberg: "Polska władza zjednoczona z Kościołem"

- Kościół jest jednym z fundamentów naszej tożsamości, naszego sposobu życia i bycia Polakiem - stwierdził Jarosław Kaczyński cytowany na łamach Bloomberg Businessweek.

Bloomberg zauważa, że rządząca partia spędziła pierwszy rok na zastąpieniu dyrektorów państwowych spółek, mediów i sądów swoimi ludźmi. Spotkało się to z krytyką w krajach Europy Zachodniej. Teraz próbuje zwrócić społeczeństwo ku ich religijnym korzeniom, a duchowni mają niespotykany wpływ na politykę i gospodarkę.

- Władza i religia zostały zjednoczone we współczesnej Polsce - czytamy w artykule.

- Kościół katolicki w Polsce to grupa interesów w obozie rządzącym - mówi na łamach portalu Roman Backer, politolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Kościół stał się zależny finansowo od rządzącej partii, a dla PiS kościół jest źródłem wyborców. Dzięki tej zależności partia zagwarantowała sobie trwałe polityczne poparcie - dodaje.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że jego partia nie wygrałaby wyborów w 2015 roku, gdyby nie wsparcie Radia Maryja.

- Rydzyk jest najbardziej niebezpiecznym i najsliniejszym elementem tej koalicji - stwierdza w artykule Lech Wałęsa.

Autorzy nazywają Tadeusza Rydzyka "ulubionym duchownym rządu". Zauważają również, że Watykan zdystansował się od duchownego stwierdzając, że nie może on wypowiadać się w imieniu wszystkich polskich katolików.

W kwietniu o. Rydzyk organizował forum ekonomiczne w Toruniu, gdzie odbył prywatne rozmowy z Beatą Szydło, kilkoma ministrami i szefami państwowych spółek.

- Ojciec Rydzyk przekroczył granice kapłaństwa już dawno temu - mówi w artykule Paweł Guzyński, dominikanin. - Przede wszystkim jest on aktywistą, politykiem i biznesmenem. Bycie księdzem to tylko dodatek - stwierdza.

Bloomberg zarzuca o. Rydzykowi, że często atakuje Unię Europejską za jej liberalizm, a następnie sam wnioskuje o europejskie fundusze.

Ostatnie badania przeprowadzone na wewnętrzny użytek PiS pokazały, że większość wyborców partii nie popiera ojca Tadeusza Rzydzyka. 60 procent uznało, że jest on zbyt kontrowersyjny i skrajny. Jarosław Kaczyński chce osłabić jego wpływy w partii.

Źródło: bloomberg.com/WP