Mentzen ma miliony w bitcoinach. Powiedział, jak zainwestował
Sławomir Mentzen powiedział, że w 2013 r. zainwestował w bitcoiny. Opowiedział, że namówił go do tego brat. - Do tego się jeszcze zadłużyłem - dodał.
- Zostałem zachęcony przez brata, który mi wytłumaczył, że to jest technologia przyszłości, świetny środek tezauryzacji, przechowywania majątku, który nie jest podatny na inflację. Całe swoje oszczędności przeznaczyłem wtedy na bitcoiny - mówił w programie "Polityczny WF z gościem" na antenie Polsat News Sławomir Mentzen, lider Konfederacji.
Powiedział, że w 2013 r. jeden bitcoin kosztował kilkaset dolarów, obecnie kurs sprzedaży jednego bitcoina to ponad 102 tys. dolarów, czyli ponad 374 tys. zł. Mentzen mówił, że musiał się zapożyczyć.
Stwierdził jednocześnie, że państwa w ogóle nie powinno interesować, w co kto inwestuje swoje pieniądze.
Pałac zabiera głos ws. głośnej afery. "Sprawa PiS, a nie prezydenta"
Mentzen ostro o Kaczyńskim
Mentzen w ostrych słowach odniósł się także na antenie Polsat News do działań Jarosława Kaczyńskiego, nazywając go "kłamcą i chamem". - Warto zwrócić uwagę na metody, którymi się posługuje Jarosław Kaczyński i całe Prawo i Sprawiedliwość. Przecież ten przekaz dnia, który został ujawniony przez dziennikarzy WP, to jest stek kłamstw dla każdego zupełnie oczywistych - ocenił gość Polsat News.
Polityk Konfederacji powołał się też na niedawny "artykuł z wypowiedziami posłów PiS-u".
- Mówili, że to jest kompletnie bez sensu. Że każdy wie, że te zarzuty są kompletnie nieprawdziwe. Żeby oskarżać mnie o to, że ja popierałem lockdowny, że ja popieram banderyzm, to trzeba mieć coś nie tak z głową, ewentualnie trzeba być zwyczajnym kłamcą - stwierdził Mentzen.
Źródło: Polsat News/WP