Bliski współpracownik Kaczyńskiego nie straci stanowiska. Ministerstwo murem za Kujdą
Bliski współpracownik prezesa PiS Kazimierz Kujda pozostanie na stanowisku prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. - Na tę chwilę nie ma żadnej decyzji o zmianach kadrowych w tej instytucji - mówi WP rzecznik Ministerstwa Środowiska Aleksander Brzózka.
Nie jest znany szerokiej publiczności, ale to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. O Kazimierzu Kujdzie już kilka razy robiło się głośno. Zwykle miało to jednak związek z dotacjami przyznawanymi przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej instytucjom związanym z o. Tadeuszem Rydzykiem. Za poprzednich rządów PiS to Kujda zdecydował o przyznaniu fundacji Lux Veritatis pieniędzy na odwierty geotermalne. Za PO wypłatę zatrzymano, ale gdy PiS wróciło do władzy, a Kazimierz Kujda do NFOŚiGW, pieniądze trafiły do Torunia.
Teraz o Kazimierzu Kujdzie głośno jest z powodu jego zaangażowanie w spółkę Srebrna, czyli zaplecze finansowe PiS. Kiedy PiS jest u władzy, Kujda rządzi w państwowym Funduszu, ale gdy jest w opozycji - obejmuje szestwo Srebrnej. Obecnie stanowisko zajmuje jego żona, ale to Kazimierz Kujda spotkał się z Geraldem Birgfellnerem, który pracował nad budową wieżowca na działce Srebrnej. I to w siedzibie państwowej instytucji którą kieruje. Do tego wyszły na jaw informacje o współpracy Kujdy z SB. Prezes NFOŚiGW zapewniał, że nie wyrządził nikomu szkody i zapowiedział autolustrację.
Pojawiają się głosy, że Kujda powinien stracić stanowisko. Jednak Ministerstwo Środowiska, które nadzoruje NFOŚiGW, stoi murem za urzędnikiem. - Oceniamy efekty działań NFOŚiGW i ta ocena jest dobra. Na tę chwilę nie ma żadnej decyzji o zmianach kadrowych w tej instytucji - mówi WP Aleksander Brzózka, rzecznik ministerstwa. - Ale nie chciałbym tutaj wchodzi w spekulacje na temat przyszłości - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl