Europoseł zwrócił się do Trumpa. Za to słowo został skarcony
Duński europoseł podczas dyskusji o polityce nowej administracji USA zwrócił się wprost do Donalda Trumpa. Anders Vistisen stwierdził, że Grenlandia nie jest na sprzedaż. Przy okazji użył z mównicy wulgaryzmu.
Do incydentu doszło podczas wtorkowego posiedzenia Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Debata dotyczyła geopolitycznych i gospodarczych implikacji dla stosunków transatlantyckich pod rządami nowej administracji Donalda Trumpa.
Na mównicę wszedł duński europoseł Anders Vistisen i zwrócił się bezpośrednio do nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
- Drogi prezydencie Trump, posłuchaj bardzo uważnie. Grenlandia jest częścią duńskiego królestwa od 800 lat. Jest integralną częścią naszego kraju. Nie jest na sprzedaż. Ujmę to słowami, które mogą być dla ciebi zrozumiałe: Panie Trump, odpier*** się - powiedział Vistisen w języku angielskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co Polacy sądzą o Trumpie? "To jest impuls dla Europy"
Po chwili kontynuował swój wywód jeszcze po duńsku. I w tej części uderzył już nie w Trumpa tylko w samych Grendlandczyków. Ideę niepodległości Grenlandii nazwał "niebezpieczną".
- Niebezpieczną, ponieważ jest całkowicie nierealistyczna. Nikt nie wierzy, że tak duże terytorium może być utrzymane przez 55 tys. Grenlandczyków - powiedział Vistisen.
- Nie utrzymujecie własnej suwerenności, własnego sądownictwa, własnej policji, własnej służby zdrowia, a mimo to wciąż mówicie o autonomii. To niepoważne i wywołuje wiele niepokojów w całym kraju i w całym duńskim królestwie. Jednocześnie używaliście retoryki przeciwko Danii i Duńczykom, używając wszystkiego, od kolonializmu po ludobójstwo. To niedopuszczalne i niezgodne z rzeczywistością - dodał Anders Vistisen.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego prowadzący obrady, po zakończeniu jego wywodu skarcił Vistisena za użycie wulgaryzmu. Stwierdził, że niezależnie od tego, jak ocenia się politykę Donalda Trumpa, na sali obrad nie wolno używać takiego języka.
Słowa duńskiego europosła to odpowiedź na zapowiedzi Donalda Trumpa, który uważa, że USA muszą przejąć Grenlandię. Nie wykluczył przy tym użycia siły lub ekonomicznej presji wobec Danii w postaci ceł. Oznajmił, że nie jest wcale pewne, czy Dania posiada prawa do Grenlandii.
- Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył we wtorek Premier Grenlandii Mute Egede. Podkreślił, że "o przyszłości Grenlandii należy decydować w Grenlandii".
Źródło: PE, PAP