Błaszczak: Tydzień temu w Polsce skończył się komunizm
Mariusz Błaszczak stwierdził, że komunizm w Polsce skończył się dopiero wtedy, gdy prezydent podpisał ustawy reformujące sądownictwo. - Wcześniej wymiar sprawiedliwości rządził się zupełnie własnymi prawami - ocenił szef MSWiA na antenie Polskiego Radia. Natomiast interwencję Komisji Europejskiej nazwał "bezpodstawną decyzją".
- (...) Tydzień temu w Polsce skończył się komunizm, gdyż wymiar sprawiedliwości wyszedł z komunizmu de facto bez zmian - stwierdził Mariusz Błaszczak na antenie Polskiego Radia. Ocenił, że przeprowadzone zmiany "ustanawiają kontrolę społeczną nad wymiarem sprawiedliwości".
- Wcześniej wymiar sprawiedliwości rządził się zupełnie własnymi prawami. To była korporacja która, odpowiadała wyłącznie przed sobą, a więc wszystkie nadużycia, patologie które miały miejsce w wymiarze sprawiedliwości były zupełnie pozbawione odpowiedzialności - powiedział szef MSWiA. Stwierdził również, że ci, którzy dopuszczali się nadużyć, byli pozbawieni odpowiedzialności.
Mariusz Błaszczak, mówiąc o końcu komunizmu, powtórzył słynne słowa Joanny Szczepkowskiej. Aktorka ten koniec ogłosiła jednak 4 czerwca 1989 roku:
Artykuł 7? Bezpodstawna decyzja
Mariusz Błaszczak skomentował też sprawę uruchomienia przez Komisję Europejską wobec Polski atrykułu 7.1 UE. - Ta decyzja narusza traktaty unijne, dlatego że kwestie zmiany wymiaru sprawiedliwości są kompetencjami narodowymi, a nie wspólnotowymi - ocenił szef MSWiA.
Decyzję Komisji Europejskiej Błaszczak nazwał "atakiem" spowodowanym działalnością opozycji, która jego zdaniem "wykorzystuje zagranicę do ataku na polski rząd". Słowa MSWiA spotkały się z reakcją innych politków na Twitterze.