Błaszczak przestrzega. Mówi o "wyimaginowanej armii europejskiej"
- Bardzo ważne jest to, żeby za obronność odpowiadały państwa narodowe - podkreślił Mariusz Błaszczak, krytykując ideę przeniesienia kompetencji obronnych na Unię Europejską. Wspomina o "wyimaginowanej armii europejskiej".
- Przed chwilą miałem sposobność rozmawiać z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Lloydem Austinem. W drodze powrotnej z Kijowa rozmawialiśmy na temat współpracy polsko-amerykańskiej w kontekście wojny na Ukrainie, w kontekście ataku rosyjskiego na Ukrainę - powiedział minister obrony nardowej do dziennikarzy po spotkaniu z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych.
Mariusz Błaszczak podkreślił podczas oświadczenia, że relacje polsko-amerykańskie są kluczowe dla bezpieczeństwa Polski. Jego zdaniem nasz kraj jest najważniejszym sojusznikiem USA na wschodniej flance NATO. Jako dowód wymienił m.in. obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce, których dziś stacjonuje ok. 10 tys., gdy przed 2015 r. było ich zaledwie "kilku lub kilkudziesięciu".
Kwestia kompetencji obronności
Błaszczak zrelacjonował rozmowę, jaką odbył z nim Lloyd Austin, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych. Wśród poruszanych tematów znalazła się kwestia bezpieczeństwa Europy. - Stwierdziłem, że jakakolwiek rywalizacja między Sojuszem a UE, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jest bardzo zła - powiedział minister.
Dla Polski bardzo niebezpieczna byłaby, zdaniem Błaszczaka, sytuacja, w której kompetencje obronne zostałyby przeniesione na Unię Europejską. Według niego w razie niebezpieczeństwa nie pomogłaby nam "wyimaginowana armia europejska".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: W Tel Awiwie zawyły syreny. Nagrał, jak działa Żelazna Kopuła
- Chcę też bardzo mocno podkreślić, że z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski bardzo ważne jest to, żeby za obronność odpowiadały państwa narodowe, a nie jakaś wyimaginowana armia europejska tudzież przeniesienie kompetencji na poziom Unii Europejskiej - tłumaczył szef MON.
Błaszczak podkreślił, że temat ten jest ważny ze względu na "zagrożenia, które czyhają na Polskę, zagrożenia związane z próbą odbudowy imperium rosyjskiego przez Putina, z atakiem Rosji na Ukrainę, z atakami hybrydowymi, jakich doświadcza Polska z terytorium Białorusi".