PolskaBiznes medyczny naciska na rząd

Biznes medyczny naciska na rząd

Służba zdrowia jest w coraz głębszym
kryzysie, co potwierdzają nie tylko wczorajsze strajki lekarzy i
pielęgniarek. Zdaniem "Trybuny" protesty płacowe białego personelu
próbują wykorzystać prywatni właściciele klinik i przychodni
medycznych.

08.04.2006 | aktual.: 08.04.2006 07:59

Według dziennika właściciele ci prą na Ministerstwo Zdrowia i NFZ ze swoimi żądaniami - zliberalizować ochronę zdrowia, wpuścić komercyjne ubezpieczenia i dać większe prawa niepublicznym, czyli prywatnym szpitalom. Przykładem mają być reformy wprowadzone przez prawicowy rząd na Słowacji, które zwolennicy liberalizacji służby zdrowia oceniają jako "koniec zdrowotnego komunizmu".

Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma koncepcji na wyjście z tej sytuacji - uważa gazeta. Tymczasem rozwiązanie patowej sytuacji w służbie zdrowia podsuwają szefowi resortu Zbigniewowi Relidze jego koledzy z prywatnych klinik.

"Nasilające się protesty różnych grup zawodowych, wstrzymywanie wypłat należnych wynagrodzeń, czy pogłębiające się zadłużanie placówek służby zdrowia to dowód na to, że sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna" - oświadczyła w tym tygodniu Konfederacja Pracodawców Prywatnych.

KPP razem z Ogólnopolskim Związkiem Pracodawców Prywatnej Służby Zdrowia (OZPPSZ) i Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Szpitali Niepublicznych (OSSN) powołały specjalną konfederację Zdrowie Polskie. I na ręce prezesa NFZ i wiceministra Andrzeja Wojtyły złożyli plan naprawy służby zdrowia. To już kolejne w ostatnim czasie spotkanie osób lobbujących na rzecz prywatyzacji służby zdrowia z przedstawicielami władz.

"Trybuna" wylicza niektóre żądania konfederacji Zdrowie Polskie: zniesienie ograniczeń prawnych dla systemu prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, wpuszczenie na rynek alternatywnych ubezpieczycieli, większe finansowanie prywatnej opieki zdrowotnej z budżetowych pieniędzy. (PAP)

Więcej: *Trybuna - Zdrowotna szkoła przetrwaniaTrybuna - Zdrowotna szkoła przetrwania*

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)