"Kocham Polskę"
Nie mniej problemów z nowym i oryginalnym hasłem wyborczym ma także sztab Ewy Kopacz. Odpowiedzią Platformy Obywatelskiej na zarzuty PiS o Polsce w ruinie, ma być slogan: „Kocham Polskę”. Sęk w tym, że PO nie jest pierwsza. Od lat w Walentynki i Dzień Flagi Młodzież Wszechpolska organizuje akcję społeczną „Kocham Polskę”. Działacz organizacji, Norman Czarnecki skomentował nowy slogan PO tak: „Zawsze wiedziałem, że Platforma to złodzieje, ale że ukradną nam nawet akcję Kocham Polskę...”.
Zdaniem profesora Bralczyka „Kocham Polskę” jest hasłem bardzo emocjonalnym. – To hasło silnie oddziałuje na emocje, a z emocjami należy uważać. Zastosowano w nim pierwszą osobę liczby pojedynczej. Ktoś, kto to przeczyta, ma pomyśleć: Kocham Polskę. To jest mechanizm, który się stosuje nawet wobec dzieci. Jeśli powie się dziecku: teraz pójdę spać, teraz zjem zupkę, to dziecko ma pójść spać lub zjeść zupkę. Tu działa ten sam mechanizm. Chociaż jest to chwyt trochę naiwny. Jeśli odnosimy go do wszystkich, to może być nie do końca trafny. To hasło zadziała tylko na kogoś, kto już kocha Polskę. Pojawia się także problem identyfikacji sloganu z wypowiadającym te słowa. Pojawia się pytanie, czy on naprawdę tę Polskę kocha - komentuje prof. Bralczyk.