Polski dziennikarz zatrzymany w Birmie. Nie ma z nim kontaktu
Polski fotoreporter Robert Bociaga został zatrzymany w Birmie. Informację tę potwierdził MSZ.
Informację o zatrzymaniu polskiego dziennikarza podał portal onet.pl. Potwierdził ją MSZ. Obecnie - jak wynika z udzielonej portalowi przez resort dyplomacji odpowiedzi - polski konsul w Bangkoku stara się, za pośrednictwem niemieckiego konsula w Birmie, nawiązać kontakt z zatrzymanym Polakiem. Polska nie ma swojego przedstawiciela w tym kraju.
"Konsul podejmuje starania o nawiązanie pilnego kontaktu z zatrzymanym i uzyskanie informacji o jego stanie zdrowia i sytuacji prawnej, prowadzi także nieprzerwane działania mające na celu udzielenie pomocy polskiemu obywatelowi" - zapewnił MSZ.
Robert Bociaga, jak wynika z nieoficjalnych ustaleń, został zatrzymany przez żołnierzy w czwartek, w stolicy stanu Szan - Taunggyi. Podczas zatrzymania miał zostać dotkliwie pobity.
Bociaga jest freelancerem. Jego zdjęcia i artykuły z Birmy publikowane były ostatnio m.in. w  CNN, "Deutsche Welle" czy "The Diplomat".
Przypomnijmy, że na początku lutego w Birmie doszło do zamachu stanu. Władzę przejęła junta wojskowa. Od tego czasu trwają w tym kraju manifestacje, coraz brutalniej tłumione przez armię.
Źródło: onet.pl